Nowy prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak został przepytany przez reportera TVN24 Łukasza Wójcika. Jakie ma plany dla miasta? Od czego chce zacząć?
Na Jacka Jaśkowiaka w niedzielę zagłosowało aż 86 164 poznaniaków, co stanowiło 59,1 proc. głosujących. 20-procentowa przewaga nad rządzącym przez 16 lat Ryszardem Grobelnym pokazuje, że wyborczy liczą na zmianę. Co zamierza zrobić w pierwszej kolejności?
Plac dla ludzi, do pracy rowerem
- Jedną z pierwszych moich decyzji będzie przywrócenie Placu Kolegiackiego (przy którym mieści się urząd miasta - red.) ludziom, aby to im służył, a nie samochodom. Chciałbym żeby urzędnicy, tak jak i ja, jeździli do pracy tramwajem, autobusem albo rowerem - mówi Jaśkowiak.
- Chciałbym, żeby Poznań dał mieszkańcom to, co dają nowoczesne miasta - zrównoważony transport. Żebyśmy nie byli zakorkowanym miastem, żeby poznaniacy nie chcieli się z Poznania wyprowadzać, żeby mieszkanie w kamienicy mogło być alternatywą dla domu z ogródkiem - dodaje.
Wyższy poziom kultury
Jaśkowiak deklaruje również, że podejmować będzie "szereg drobnych decyzji", takich, które nie pochłoną dużo pieniędzy, a będą odczuwalne w codziennym funkcjonowaniu. To między innymi zapanowanie nad taksówkami przy dworcu
Dobrą wiadomością dla miłośników sztuki nowoczesnej może być fakt, iż Jaśkowiak otwarcie wyraża chęć współpracy z Grażyną Kulczyk, właścicielką jednego z największych zbiorów w tej części Europy. - Jeżeli ktoś, ma tak bogate zbiory i chce je udostępnić poznaniakom, trzeba z tego skorzystać. Zbiory, które będą przyciągać turystów z całej polski. Jak najbardziej będę chciał szukać formy współpracy z panią Kulczyk - kończy Jaśkowiak.
Autor: ib/r / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Miasto Poznań