Tydzień temu w Poznaniu wybuchło kilkanaście pożarów: na ulicy Bułgarskiej i Swobody oraz na skrzyżowaniu ulic Grochowskiej i Świt.
Od początku podejrzewano, że te pożary nie są przypadkowe.
Potwierdziły to nagrania z monitoringu. Na jednym z nich widać postać, która pojawiła się w pobliżu wiaty. Po chwili widać pożar.
Zgłosił się sam
Podpalacza szukała policja. Opublikowano jego wizerunek. Wyznaczono też nagrodę za pomoc w jego ujęciu. W poniedziałek rano policja poinformowała, że zgłosił się do nich mężczyzna, który twierdzi, że to jego widać na opublikowanych nagraniach.
- Pojawił się w komisariacie na Grunwaldzie. Powiedział: to ja jestem na tych nagraniach. Policjanci zatrzymali 34-latka. Zostanie przesłuchany dziś po południu - powiedział TVN24 Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji.
J
Autor: aa/mś / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: KWP Poznań/ Twitter - Andrzej Borowiak