W nocnym pożarze w mieszkaniu w jednej z kamienic we Wschowie (woj. lubuskie) zginęły dwie osoby. Nie było dużego ognia, ale spore zadymienie. - Okoliczności tragedii wyjaśnia policja – poinformował oficer dyżurny lubuskiej straży pożarnej. W mieszkaniu strażacy znaleźli zwłoki kobiety i mężczyzny w wieku 56 lat – bliźniaków.
Zgłoszenie o pożarze wpłynęło do straży pożarnej w piątek, krótko po godzinie 23. W akcji brało udział sześć zastępów strażaków.
Śmierć w łóżkach
Ogień pojawił się w mieszkaniu na pierwszym piętrze, panowało tam przede wszystkim duże zadymienie. W środku, w łóżkach, strażacy znaleźli zwęglone ciała dwóch osób.
- Najprawdopodobniej zatruli się popożarowymi gazami - informuje Krzysztof Piasecki, zastępca komendanta wschowskiej straży pożarnej.
Akcja gaśnicza nie trwała długo. Sześć innych osób przebywających w budynku opuściło go przed przyjazdem straży pożarnej. Po zakończeniu działań i przewietrzeniu kamienicy, mogły one wrócić do swoich mieszkań.
Winna świeczka?
Ofiary to rodzeństwo bliźniacze. Oboje mieli 56 lat. - Według wstępnych ustaleń, prawdopodobną przyczyną pożaru mogło być zaprószenie ognia od świeczki bądź papierosa - mówi Maja Piwowarska z Komendy Powiatowej Policji we Wschowie.
Ostatecznie na ten temat wypowie się jednak biegły z zakresu pożarnictwa. Zostanie także przeprowadzona sekcja zwłok w celu ustalenia bezpośredniej przyczyny zgonu rodzeństwa.
Autor: fc/pm / Źródło: PAP, TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Poznań