Kaliscy policjanci dostali zgłoszenie o włamaniu do sklepu. Na miejscu okazało się, że złodzieje ukryli się na klatce schodowej pobliskiego bloku. Na widok funkcjonariuszy zaczęli uciekać. Padły strzały. Jednego z włamywaczy zatrzymano. Ma 14 lat. Jego trzy lata starszy wspólnik wpadł kilka godzin później.
W piątek po godzinie czwartej dyżurny kaliskiej komendy odebrał zgłoszenie, dotyczące włamania do jednego ze sklepów na terenie osiedla Asnyka. Natychmiast do lokalu handlowego zostały skierowane patrole pełniące służbę na mieście.- Policjanci potwierdzili, że doszło do przestępstwa, jednak sprawców nie było już na miejscu. W trakcie dalszych czynności okazało się, że włamywacze schowali się w jednej z pobliskich z klatek schodowych. Na widok funkcjonariuszy postanowili porzucić łupy i uciec - wyjaśnia Anna Jaworska-Wojnicz z kaliskiej policji.Najpierw wpadł 14-latekFunkcjonariusze ruszyli w pieszy pościg za nimi. Jeden z nich oddał w powietrze strzał ostrzegawczy. W pewnym momencie uciekinierzy wyrzucili łup i uciekali dalej.- W wyniku podjętych czynności jeden ze sprawców został zatrzymany kilkaset metrów od miejsca zdarzenia. Okazało się, że to 14-letni kaliszanin - podaje Jaworska-Wojnicz.
Jego wspólnika zatrzymano kilka godzin później. Okazało się, że to 17-latek. Jak podaje portal Kalisz24 Info, nastolatek był poszukiwany, nie wrócił z przepustki do Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego.
Jak ustalili policjanci, nastoletni duet ma na swoim koncie inne tego typu przestępstwa.
Obaj zatrzymani usłyszeli już zarzuty. - Młodszy z zatrzymanych odpowie przed sądem rodzinnym, starszy już jako osoba dorosła - tłumaczy Jaworska-Wojnicz.
Autor: FC / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN24