Trzy pracownice przedszkola w Obornikach (woj. wielkopolskie) są podejrzane o wyprowadzenie z placówki znacznej kwoty pieniędzy. Kobiety miały fałszować faktury. Dotychczas audyt wykazał, że chodzi o prawie 75 tys. złotych.
14 kwietnia dyrektora, księgowa i intendentka jednego z obornickich przedszkoli zostały zatrzymane przez policję. Kobiety trafiły do aresztu, gdzie składały zeznania. Wszystkim zarzucono wspólne działanie z zamiarem osiągnięcia korzyści majątkowej. Za co?
Podrobione faktury
Do władz Obornik docierały plotki, że dyrektorka przedszkola kupuje na rachunek przedszkola "jakieś kremy". Burmistrz chciał wyjaśnić, co kryje się za doniesieniami i zlecił audyt. Jego wyników nikt się nie spodziewał.
- Kontrolerzy wykryli serię faktur ze sklepów, na których widnieją dziwne zapisy. Np. duża ilość jogurtów ze spożywczego. To wzbudziło nasze zdziwienie. Szef sklepu stwierdził, że te faktury są sfałszowane. Panią dyrektor zawiesiłem, a sprawę natychmiast zgłosiłem na policję - mówi Tomasz Szrama, burmistrz Obornik.
Funkcjonariusze zajęli się sprawdzaniem faktur. Pierwsze fałszywki pochodzą z 2013 roku. Policjanci wykryli kolejne sfałszowane faktury, m.in. ze sklepu rzeźnickiego.
Kontrola trwa
Audyt jeszcze trwa, ale dotychczas ustalono już, że kobiety wyprowadziły z placówki prawie 75 tys. złotych. Sprawa jest rozwojowa i burmistrz nie wyklucza, że ta kwota może się jeszcze zwiększyć. Kontrola potrwa do końca kwietnia.
Jak informuje policja, wobec trzech kobiet zastosowano środek zapobiegawczy w postaci dozoru. Jedna z nich otrzymała także zakaz opuszczania kraju.
Autor: ib / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock