W środę ze szpitala wyszły pierwsze osoby, które zostały poszkodowane w tragicznym w skutkach pożarze gazociągu w Jankowie Przygodzkim.
- Nie mogę powiedzieć kto wrócił już do domu, bo pacjenci sobie tego nie życzą - mówi rzeczniczka ostrowskiego szpitala. Dodaje jednak, że wciąż w ich placówce przebywa pięć osób.
- Na oddziale chirurgii ogólnej nadal pozostaje czterech dorosłych pacjentów. Ich stan określany jest jako dobry. Po zaleczeniu ran oparzeniowych w najbliższych dniach również ci pacjenci zostaną wypisani do domu. Na pododdziale leczenia oparzeń wciąż przebywa też poparzona podczas wybuchu dziewczynka - mówi Pawlaczyk.
Poza szpitalem w Ostrowie Wielkopolskim, dwójka poszkodowanych przebywa jeszcze w Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich. Ich stan lekarze określają jako stabilny.
Wybuch, pożar i poszkodowani
W wyniku wybuchu gazu w Jankowie Przygodzkim, do którego doszło w czwartek 15 listopada, 13 osób trafiło do szpitala. Dwie osoby zginęły na miejscu.
W piątek prokuratura wszczęła śledztwo pod kątem możliwości popełnienia przestępstwa polegającego na sprowadzeniu zdarzenia zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach.
Zdaniem ekspertów z gazownictwa, do awarii doszło, gdy odkopano stary gazociąg i zrzucono na niego ziemię. Rura nie wytrzymała i zerwała się.
Autor: kk/par / Źródło: TVN24 Poznań