38-latek, który mając we krwi 3 promile alkoholu rozbił się z córką na quadzie, usłyszał już zarzuty. Odpowie za jazdę po alkoholu i narażenie dziecka na utratę zdrowia lub życia. Mężczyzna przyznał się do winy.
Mężczyzna podczas przesłuchania przyznał się do tego, że w niedzielę w Drągwinie (woj. lubuskie), prowadząc quada pod wpływem alkoholu, uderzył w ogrodzenie, narażając swoją córkę na utratę zdrowia.
Dwa zarzuty
- Mężczyzna został już przesłuchany. Usłyszał zarzuty prowadzenia pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości, co zagrożone jest karą do 2 lat pozbawienia wolności oraz narażenia pasażerki na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub uszczerbku na zdrowiu, za co można iść do więzienia maksymalnie na 3 lata. Dodatkowo, mężczyzna otrzymał zakaz prowadzenia pojazdów - mówi Barska.
Mężczyzna podczas przesłuchania przyznał się do winy, jednak odmówił składania wyjaśnień. Sąd zastosował wobec niego poręczenie majątkowe.
- Jeszcze dziś opuści areszt - dodaje Barska.
Naraził córkę
Do zdarzenia doszło w niedzielę, około godziny 13:00, w miejscowości Drągwina w woj. lubuskim. Po wypadku mężczyzna i dziewięciolatka trafili do szpitala. Quad, którym kierował pijany mężczyzna nie był zarejestrowany.
Jeszcze w poniedziałek rano policja informowała, że mężczyzna jechał po niepublicznej, polnej drodze. Po południu sprostowała jednak, że była to droga publiczna, co spowodowało, że mężczyzna zamiast jednego zarzutu, otrzymał dwa.
Quady według prawa
Quady poruszające się po drogach publicznych muszą być zarejestrowane, posiadać tablice rejestracyjne, mieć aktualne ubezpieczenie OC pojazdu, a ponadto kierujący powinien posiadać uprawnienia do kierowania, tzn. prawo jazdy kategorii B lub B1.
Do wypadku doszło w Drągowinie:
Autor: kk / Źródło: TVN24 Poznań