Dwukrotnie w ciągu kilku dni włamał się do tego samego kościoła oraz plebanii. Oprócz pieniędzy kradł różańce i medaliki. Zatrzymany przyznał się do winy. Grozi mu nawet 10 lat więzienia.
We wtorek policjanci otrzymali zgłoszenie o kradzieży z włamaniem do kościoła i plebanii w Nowej Soli. Złodziej zniszczył skrzynki na pieniądze w świątyni i ukradł ich zawartość, z kolei z plebanii zniknęła część wyposażenia. Łupem padły między innymi projektor multimedialny, pamiątkowe medale okolicznościowe i różańce.
Funkcjonariusze szybko połączyli sprawę z kradzieżą z tego samego kościoła sprzed kilku dni. - Kryminalni wytypowali kilka osób, mogących mieć z nią związek. Ich typowania nie zawiodły. Podczas przeszukania mieszkania jednego z podejrzanych funkcjonariusze odnaleźli rzeczy mogące pochodzić z kradzieży – informuje Justyna Sęczkowska z nowosolskiej policji.
Przyznał, że kradł pod wpływem narkotyków
W sprawie zatrzymano mieszkańca Nowej Soli. Przedstawiono mu zarzut kradzieży z włamaniem. Mężczyzna przyznał się do winy.
- Oświadczył, że działał, będąc pod wpływem narkotyków. Okazało się, że dodatkowo jest osobą poszukiwaną celem odbycia kary pozbawienia wolności na okres prawie trzech lat – podaje Sęczkowska.
Policjanci odzyskali część rzeczy pochodzących z włamań, które niebawem wrócą do właścicieli.
Za dwukrotną kradzież z włamaniem do kościoła i do plebanii 35-latek stanie przed sądem. Grozi mu 10 lat pozbawienia wolności.
Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: KPP Nowa Sól