Misza, Borys i Wania, trzy niedźwiedzie będące niegdyś własnością cyrku, w poniedziałek pojawiły się na wybiegu Nowego Zoo w Poznaniu. Spacer po leśnym wybiegu był dla nich pierwszym kontaktem z naturalnym środowiskiem. - Niedźwiedzi sen stał się rzeczywistością - komentowali wzruszeni pracownicy.
Około godziny 9.00, niedźwiedzie zostały wypuszczone na zewnątrz swojego azylu. Ich łapy stykały się do tej pory tylko z betonem, dlatego więc stąpały dość zachowawczo. Szybko odkryły jednak, że podłoże w lesie nie jest niebezpieczne.
Drapią, kopią, tarzają się
Borys nie zastanawiał się długo i swoje pierwsze kroki skierował do basenu. Misza i Wania stworzyły prawdziwe widowisko - niedźwiedzie zapasy. Wszystko oczywiście w granicach dobrej zabawy i pod czujnym okiem opiekunów.
- Do tej pory człowiek odmawiał im takich niedźwiedzich zachowań, jak drapanie pazurami po korze drzew, dotykanie łapami ziemi, liści, gałęzi, kopanie dziur, tarzanie się... Dzisiaj niedźwiedzi sen stał się rzeczywistością i niejeden pracownik, patrząc na to jak niedźwiedzie wędrują po wybiegu nie mógł ukryć wzruszenia - informuje poznańskie zoo.
Każdy inny
Po przeprowadzce, zwierzęta musiały mieć czas na aklimatyzację. Każde z nich inaczej przyzwyczajało się do otoczenia, ale wygląda na to, że cała trójka zaaprobowała wybudowany specjalnie dla niej azyl.
- Każdy misio znosi przeprowadzkę na własny sposób. Najgorzej zniósł ją Misza - był dość apatyczny, nie chciał jeść, ale dzisiaj zobaczyliśmy w jego oczach radość. Ucieszył się, że ma duży wybieg. Ocierał się o drzewa, eksplorował intensywnie całe otoczenie - relacjonuje Maja Szymańska-Łukszo. - Najłatwiej przeprowadzkę zniósł Borys, dla niego chyba najważniejsze jest, aby wypełnić brzuszek. Jak się najadł to był zadowolony - śmieje się Łukszo.
Autor: ib/b / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Nowe ZOO w Poznaniu