176 kilogramów marihuany przejęli w Mosinie i Luboniu pod Poznaniem wielkopolscy policjanci. Zatrzymano pięć osób. Wszyscy podejrzani trafili do aresztu.
Do zatrzymań doszło 31 stycznia, jednak dopiero w poniedziałek o akcji poinformowała wielkopolska policja.
Najpierw w Mosinie zatrzymano samochód, którym poruszała się dwójka mężczyzn. W środku zabezpieczono 46 kilogramów marihuany. - Policjanci natychmiast przeszukali halę magazynową, z której wyjechali mężczyźni. W środku zabezpieczono kolejne 84 kilogramy narkotyku - informuje Piotr Garstka z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu.
Wyrzucił narkotyki przez balkon
Niemal w tym samym czasie policjanci zatrzymali trzy osoby w podpoznańskim Luboniu.
- Jeden z mężczyzn, który jechał samochodem, miał przy sobie 21 kilogramów marihuany. Drugi przebywał w mieszkaniu w Luboniu i gdy zauważył policjantów, przez okno balkonowe wyrzucił paczkę, w której schował 3 kilogramy narkotyku. Podczas przeszukania samochodu kolejnego z zatrzymanych policjanci odkryli 20 kilogramów marihuany - wymienia Garstka.
W sumie podczas akcji policjanci zabezpieczyli 176 kilogramów narkotyków. Pięciu mieszkańców województwa wielkopolskiego i pomorskiego zostało zatrzymanych. - Usłyszeli zarzuty związane z przestępczością narkotykową. Grozi im do 12 lat więzienia - wyjaśnia Garstka.
Ciąg dalszy nastąpił
Sąd przychylił się do wniosku prokuratora i zdecydował, że wszyscy najbliższe trzy miesiące spędzą w areszcie.
Jak informuje policja, zatrzymania to kontynuacja innej sprawy narkotykowej z października 2019 r. Funkcjonariusze pracowali nad nią od kilku miesięcy.
Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: KWP Poznań