Owce wrzosówki, stado kur i kozy miały urealnić średniowieczną stylizację kaliskiego Grodu Piastów na Zawodziu. Tymczasem natura okazała się okrutna. Część stada zwierzyńca padła ofiarą miejscowego lisa.
Zwierzęta stopniowo zaczynały znikać na początku maja. Pracownicy Grodu chcieli, aby przez sezon były na dworze, ale ze względu na lisa stało się to niemożliwe.
Będą odstraszać ultradźwiękami
- Lis pozbawił nas 7 kur, koguta i jagnięcia. Z zagryzionymi zwierzętami przechodził przez najpłytsze miejsce w strudze, która płynie przy grodzie. Widzieliśmy tam ślady jego łap. Mamy monitoring, ale jest on ustawiony na budynki, a nie na wybieg zwierząt. Dostaliśmy z urzędu miasta odstraszacz ultradźwiękowy, zobaczymy co to da - mówi Marcin Magdziński, kierownik rezerwatu archeologicznego na Zawodziu.
Straty w i tak skromnym stadzie są więc spore. Na szczęście podziwiać można jeszcze m.in. owce wrzosówki, rasę hodowaną jeszcze w średniowieczu ze względu na wysoką odporność na warunki pogodowe.
Na terenie grodu można również zapoznać się z reliktami grodu wczesnośredniowiecznego oraz efektami prac rekonstrukcyjnych, a także obejrzeć dwie wystawy - multimedialną poświęconą przeszłości grodu i etnograficzną prezentowaną w budynku mieszkalnym ze schyłku XVIII wieku.
Gród Piastów znajduje się na kaliskim Zawodziu:
Autor: ib//ec/kwoj / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Rezerwat Archeologiczny w Kaliszu - Zawodziu