Pamięć wieloletniego fotoreportera Lecha Poznań, który zmarł w poniedziałek uczcili piłkarze, kibice i dziennikarze z Poznania. Fotoreporterzy podczas minuty ciszy zrezygnowali z robienia zdjęć – Jesteśmy jednym Lechem Poznań i wszyscy chcieliśmy uczcić pamięć Maćka- mówi rzeczniczka klubu.
Podczas czwartkowego meczu kiedy na murawę wychodzili piłkarze, kibice rozciągnęli na trybunie wielką sektorówkę z podobizną Macieja Opali nazywanego w środowisku Wujkiem. Maciej zmarł 23 lipca. Piłkarze zagrali z czarnymi opaskami na ramieniu, a mecz rozpoczął się od minuty ciszy.
- Wszyscy fotoreporterzy, którzy znali Wujka chwycili aparaty na kwintę, obiektywami do góry, chwycili się za barki i oddali mu cześć. Zrezygnowaliśmy z robienia zdjęć podczas minuty ciszy- opowiada jeden z dziennikarzy, który był na wczorajszym meczu.
Piękny gest wszystkich „Lechitów”
- Jesteśmy jednym Lechem Poznań i wszyscy chcieliśmy uczcić pamięć Macieja. My jako klub wystąpiliśmy do UEFA o zgodę na minutę ciszy i pozwolenie na czarne opaski na ramieniu dla piłkarzy. Kibice klubu przygotowali wielką sektorówkę z podobizną Macieja. Pięknym gestem było to, co zrobili fotoreporterzy. Jeden z nich symbolicznie zapalił znicz, który wyciągnął w stronę kibiców i przed meczem postawił go na murawie za bandami reklamowymi- opowiada Joanna Dzios, rzeczniczka Lecha Poznań.
Maciej Opala miał 30 lat. Był związany z Lechem Poznań od wielu lat. Zmarł tragicznie 23 lipca 2012 r.
Autor: AB/k / Źródło: TVN24 Poznań