W Gołuskach pod Poznaniem powstał dość osobliwy chodnik. Świeżo wyłożona trasa dla pieszych biegnie bowiem wzdłuż drogi... zygzakiem. Nie wszystkim mieszkańcom to pasuje. Pani wójt zwraca jednak uwagę na ochronę starych drzew i... zasady Feng Shui, które jej zdaniem nie tolerują linii prostych.
Powodów, dla których nowy chodnik w Gołuskach nawet w przybliżeniu nie przypomina linii prostej, jest kilka. Po pierwsze, stare wierzby, które rosną przy drodze noszą, jak mówi pani wójt "znamiona pomników przyrody". Po drugie, korony tychże drzew miały upodobać sobie pachnice dębowe, chrząszcze, które w Polsce są pod ochroną. Aby więc starych drzew zamieszkałych przez chronione stworzenia nie niszczyć piesi muszą teraz spacerować i jeździć zygzakiem.
- Ciekawe tylko kto będzie płacił za połamane nogi, jak ktoś w nocy będzie wracał z imprezy i wpadnie do rowu - zastanawia się jedna z mieszkanek. Przy każdym skręcie chodnika, przed pieszym pojawia się bowiem niewielki rów odprowadzający wodę, który tak, jak dla trzeźwego obywatela nie jest żadnym problemem, tak dla delikwenta "po imprezie" może już stanowić nie lada wyzwanie.
Rzeki i Feng shui
Poza merytoryczną istnieje również autorska argumentacja pani wójt, która twierdzi np., że po takim oryginalnym chodniku bardzo dobrze się biega, a i natura stroni od linii prostych.
- Rzeki też meandrują i podobno jest to korzystniejsze dla środowiska i ludzi. Według Feng Shui linie proste wcale nie są tak bardzo pożądane - śmieje się pani wójt.
Nie wszystkich jednak kręty chodnik bawi, a szczytna idea ochrony drzew przekonuje. Mówiąc o chodniku nie stronią od wulgaryzmów. Inni zwracają uwagę, że jeszcze w fazie projektowania mówili, że jeśli chodnik ma tak wyglądać, to lepiej w ogóle go nie układać,bo "wstyd i hańba na całej województwo".
Może całej historii z zakręconym chodnikiem w ogóle by nie było, gdyby pewien rolnik, właściciel przyległej do drogi ziemi odsprzedał wąski pas przydrożny, aby to na nim zbudować chodnik. Pozwoliłoby to ominąć drzewa i chrząszcze oraz zbudować wszystko po linii prostej. Rolnik jednak nie chciał dobić targu.
Aktualnie chodnik doprowadzi pieszego do miejscowej figury Chrystusa, pani wójt zapowiada już jednak dalszą budowę. Tym razem bez zygzaków.
Autor: kk/kv / Źródło: TVN24 Poznań/ TTV
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Poznań