Na dobre rozkręca się kampania wyborcza przed wyborami samorządowymi, które odbędą się za miesiąc. Stowarzyszenie Ulepsz Poznań chcąc uniknąć zalania miasta plakatami kandydatów, przestrzega przed reklamowaniem się w miejscach do tego nieprzeznaczonych. - Apelujemy, aby nie niszczyć miasta, którego dobro będzie w tej kampanii odmieniane przez wszystkie przypadki - piszą w liście otwartym.
- Doświadczenia poprzednich lat uczą nas, że plakaty wyborcze często są umieszczane w miejscach do tego nieprzeznaczonych, a te legalne nie są po zakończeniu kampanii usuwane. Pomimo wyrażanej przez kandydatów i kandydatki troski o miasto jest ono w wyniku kampanii zaśmiecane plakatami, a stan ten utrzymuje się na długo po zakończeniu wyborów - wyjaśnia Paweł Głogowski, jeden z autorów listu otwartego skierowanego do wszystkich kandydatów i kandydatek w wyborach samorządowych.
Ulepsz Poznań przesłało list do wiadomości plastyka miejskiego, konserwatora zabytków i powiatowego inspektora nadzoru budowlanego, którzy są odpowiedzialni za przestrzeń miasta. Stowarzyszenie apeluje w nim o ograniczenie kampanii plakatowej wyłącznie do wyznaczonych legalnych miejsc.
"Prosimy w szczególności o niedewastowanie budynków i przestrzeni uznanych za zabytki lub w inny sposób ważnych dla poznaniaków. Przypominamy, że zgodnie z art. 110 Kodeksu wyborczego umieszczanie na ścianach budynków i innych miejscach plakatów powinno następować zgodnie z przepisami. Kampania wyborcza nie jest bowiem okresem, w którym prawo przestaje obowiązywać polityków" - czytamy w liście.
Zobacz materiał Polska i Świat o nielegalnych plakatach z 2011 r.:
"Wygrana nie jest zależna od ilości plakatów"
Ulepsz Poznań podkreśla, że będzie piętnować nielegalnie zawieszone plakaty i zgłaszać je odpowiednim organom.
- Naszym zdaniem wygrana w wyborach samorządowych nie jest zależna od zaśmiecania miasta masowymi plakatami, a jest zwieńczeniem wieloletnich działań - tłumaczy Głogowski.
W liście grupa odsyła do listy miejsc, w których plakaty wyborcze można wieszać legalnie. W sumie w całym Poznaniu znajduje się siedem słupów ogłoszeniowych oraz 26 specjalnych konstrukcji, na których kandydaci mogą nieodpłatnie zawieszać swoje plakaty.
Uczą dobrych manier
O tym, że o działaniach stowarzyszenia jest głośno, świadczyć może akcja "Nie wieszam". Projekt trwa od listopada zeszłego roku. - W akcję udało nam się zaangażować mieszkańców, dzięki którym prowadzimy stały monitoring wielkich powierzchni reklamowych, wskazując na instytucje i firmy, które psują naszą wspólną przestrzeń miejską. Podmioty korzystające z wielkoformatowych banerów wpisujemy na naszą czarną listę, jednocześnie zachęcając je do dobrowolnej rezygnacji z reklamy zaśmiecającej przestrzeń miejską i wskazując na bardziej kreatywne formy promocji - wyjaśnia Głogowski.
Stworzono Mapę Nielegalnych Reklam. Prezentuje ona powierzchnie reklamowe, które wykorzystywane są bez odpowiednich zgód. Lokalizacje umieszczone na mapie są efektem współpracy z Powiatowym Inspektorem Nadzoru Budowlanego w Poznaniu, który potwierdził nielegalność podanych powierzchni reklamowych. Na mapie pokazującej "kto w Poznaniu nie ma MaNieR", zaznaczonych jest obecnie ponad 100 reklam.
Zobacz cały list stowarzyszenia Ulepsz Poznań:
Autor: FC/gp / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Archiwum TVN 24