Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie słoików z ludzkimi płodami, znalezionych przez policję w jednym z mieszkań w Rawiczu (Wielkopolska). Zatrzymana 31-letnia kobieta została już przesłuchana w charakterze świadka. W toku jest też drugie śledztwo, w którym zeznawała ona jako podejrzana. Dotyczy jednak posiadania narkotyków.
Jak poinformowała w rozmowie z portalem tvn24.pl Magdalena Mazur-Prus, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Poznaniu, prokuratorzy badający sprawę nie mają wątpliwości, że w słoikach znajdują się płody ludzkie. Ostatecznie potwierdzi to jednak badanie w zakładzie medycyny sądowej.
Rzecznika prokuratury podała, że w poniedziałek odbędą się oględziny oraz sekcja płodów z udziałem biegłych. Biegli będą się starali określić ich wiek, to, jak długo były przechowywane i czy przychodząc na świat, były żywe. Ze wstępnych ustaleń wynika, że płody były w różnym wieku.
Kobieta przesłuchana
- W sprawie wszczęte zostało oddzielne śledztwo z artykułu 152, dotyczącego przestępstwa przeciwko zdrowiu i życiu. Kobieta zatrzymana w mieszkaniu, w którym znaleziono słoiki z płodami, została przesłuchana w charakterze świadka - powiedziała Mazur-Prus.
- W tej sprawie kobieta zeznawała już jako podejrzana - dodała prokurator.
Oprócz kobiety, zatrzymano również jej konkubenta, który podobnie jak ona, podejrzany jest o posiadanie "środków odurzających i psychotropowych".
Słoiki schowane w szafie i sejfie
Do makabrycznego odkrycia doszło w czwartek, podczas przeszukania jednego z mieszkań w Rawiczu.
- Przeszukanie tego lokalu było częścią działań policji w związku ze sprawą narkotykową. Policjanci, oprócz niewielkiej ilości narkotyków (31-letnia kobieta, wynajmująca mieszkanie, miała przy sobie 4 g marihuany i śladowe ilości amfetaminy - przyp. red.), znaleźli trzy słoiki, w których - według wstępnej opinii biegłych - były płody ludzkie - mówiła w piątek rano na antenie TVN24 Beata Jarczewska, oficer prasowy policji w Rawiczu.
- Najpierw funkcjonariusze znaleźli jeden słoik z płodem w szafie, potem jeszcze dwa w przenośnym sejfie. Na razie trudno powiedzieć, w jakim wieku były i czy urodziły się żywe - opisywał prokurator rejonowy Michał Kordek.
Jak dodała Magdalena Mazur-Prus, zatrzymana kobieta została poddana badaniu.
- Badanie lekarskie ma wykazać, czy w nieodległej przeszłości ewentualnie była ona w ciąży i w jakich okolicznościach odbył się poród. Wyniki badania poznamy jeszcze w piątek - powiedziała prokurator.
Autor: ib/lulu / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN24