Jechał zygzakiem tirem przez Słubice. Już podczas kontroli dało się wyczuć, że mężczyzna jest pijany. Badanie to potwierdziło.
We wtorek dyżurny policji w Słubicach (woj. lubuskie) przyjął zgłoszenie, z którego wynikało, że kierowca jednego z tirów może być pod wpływem alkoholu. - Natychmiastowe zgłoszenie i dokładne opisanie pojazdu i kierunku jazdy pozwoliło na błyskawiczną interwencję policyjnego patrolu i skuteczne zatrzymanie wskazanej ciężarówki - informuje podkom. Magdalena Jankowska. rzeczniczka słubickiej policji.
Funkcjonariusze zatrzymali pojazd w Drzecinie. Szybko okazało się, że zgłaszający miał rację. - Podczas kontroli kierujący ciężarówką omal nie wypadł z kabiny. Badanie trzeźwości wykazało 2,5 promila alkoholu w jego organizmie - dodaje Jankowska.
51-latek usłyszał zarzut
Kierowcą okazał się 51-letni obywatel Ukrainy. Mężczyzna został zatrzymany i trafił do aresztu, zaś jego samochód zabezpieczono na parkingu. Jak podaje policja, w środę 51-latek usłyszał zarzut prowadzenia pojazdu będąc w stanie nietrzeźwości. Grozi mu za to nawet do 2 lat więzienia.
Funkcjonariusze przypominają o tym, by nie pozostawać obojętnym na niewłaściwe zachowanie innych uczestników ruchu drogowego. Zwłaszcza, gdy zagraża ono bezpieczeństwu. - Każdy sygnał czy zgłoszenie o niebezpieczeństwie na drodze, kierowaniu po alkoholu czy w sposób zagrażający bezpieczeństwu innych użytkowników ruchu jest traktowany priorytetowo przez policjantów - zapewnia rzecznik lubuskiej policji.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: KPP Słubice