Poznańscy strażnicy miejscy wzięli pod lupę to, czym mieszkańcy palą w piecach. Od początku roku skontrolowali 522 domy. 56 osób ukarali mandatami za palenie śmieciami. "Kwestia czym oddychamy, jest priorytetem" - podkreśla Katarzyna Kierzek-Koperska, wiceprezydent Poznania.
Kontrole tego, czym mieszkańcy palą w piecach, strażnicy prowadzą od początku roku. Miejsca wytypowano na podstawie wcześniej przeprowadzonych pomiarów zawartości pyłów zawieszonych w powietrzu.
Strażnicy sprawdzali domy m.in. przy ulicach Górniczej, Domeyki, Węglowej, Górczyńskiej, Czekanowskiego, Malinowskiego, Frezjowej, Tęczowej, Żonkilowej.
Mandat w co dziesiątym domu
W sumie tylko w styczniu funkcjonariusze sprawdzili 522 nieruchomości, w większości wyposażone w piece na opał stały.
- W 56 przypadkach funkcjonariusze ujawnili spalanie odpadów, takich jak płyty wiórowe ze starych mebli czy plastikowe opakowania. W 18 kolejnych przypadkach strażnicy pobrali próbki popiołu, które zostały wysłane do badań, celem określenia rodzaju spalonych materiałów. Wyniki analizy składu chemicznego popiołów będą stanowiły podstawę do ewentualnego ukarania - wyjaśnia Przemysław Piwecki z poznańskiej straży miejskiej.
Posypały się mandaty.
- Właściciele otrzymali mandaty w wysokości od 20 do 500 zł, większość na te na wyższe kwoty. W przypadku, gdy palone są kable i śmieci na taryfę ulgową nie można liczyć - podkreśla Piwecki.
Są już na cenzurowanym
Właściciele posesji, którzy otrzymali mandaty trafili na "czarną listę". Strażnicy już zapowiadają u nich kolejne kontrole.
Działania strażników chwali zastępczyni prezydenta miasta Poznania, odpowiedzialna m.in. za walkę ze smogiem. "Każde działanie przyniesie pozytywne rezultaty. Przykład, jak krok po kroku, dzięki miernikom jakości budujemy świadomość mieszkańców. Choć niekiedy trzeba zastosować mniej miłe środki, gdy brak przestrzegania przepisów, to kwestia czym oddychamy jest priorytetem" - napisała Katarzyna Kierzek-Koperska.
Autor: FC / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Straż Miejska w Poznaniu