"Rodzinna wycieczka rowerowa zakończona tragedią" - tak wypadek, w którym zginął ośmioletni chłopiec, komentuje policja. Dziecko zostało potrącone przez szynobus relacji Zbąszynek - Międzyrzecz (województwo lubuskie).
Do zdarzenia doszło około godziny 13 na przejeździe kolejowym w rejonie Bobowicka, pomiędzy stacjami Bukowiec i Międzyrzecz. Wiadomo, że przejazd nie jest zabezpieczony rogatkami.
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że czteroosobowa rodzina, z dwójką dzieci w wieku siedmiu i ośmiu lat, wybrała się na przejażdżkę rowerową do pobliskiego lasu - informuje Marcin Maludy, rzecznik lubuskiej policji. I dodaje, że pewnym momencie ośmioletni chłopiec najprawdopodobniej wjechał rowerem na niestrzeżony przejazd i został potrącony przez szynobus relacji Zbąszynek - Międzyrzecz. Dziecko nie przeżyło.
"Musimy wyjaśnić, jak dziecko wpadło pod jadący skład"
- Ustalamy okoliczności tego tragicznego zdarzenia. Musimy wyjaśnić, jak dziecko wpadło pod jadący skład. Nie mamy też pewności, czy chłopiec na przejazd wjechał rowerem, czy próbował przekroczyć go pieszo - mówi policjant. I dodaje, że rodzice chłopca zostali otoczeni opieką psychologa, a ich przesłuchanie jest na razie niemożliwe. Wiadomo, że maszynista w chwili wypadku był trzeźwy.
Ruch pociągów jest w tym miejscu wstrzymany, a dla 16 osób podróżujących szynobusem wyznaczono transport zastępczy. Na miejscu pracuje policja, prokurator i kolejowa komisja wypadkowa.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: twitter.com/Marcin_Maludy