Policja w Kole (woj. wielkopolskie) zatrzymała w sobotę kierowcę autobusu, który miał 1,5 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna nie posiadał przy sobie prawa jazdy. Wcześniej - za jazdę na podwójnym gazie - stracił uprawnienia do kierowania samochodami osobowymi. Zachował jednak jeszcze prawo jazdy na autobusy. Do teraz.
Policyjny patrol pełniący służbę na terenie gminy Grzegorzew zainteresował się autobusem ze względu na brak przedniej tablicy rejestracyjnej. Funkcjonariusze dali kierowcy sygnał do zatrzymania się, lecz ten zamiast poddać się kontroli, zaczął uciekać. Pościg nie trwał długo, autobus stał dwie ulice dalej.
Autobusem do znajomych
Okazało się, że kierowca autobusem jest dobrze znany policjantom. Był już wcześniej zatrzymywany za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości. Podobnie było i tym razem. - Badanie policyjnym alkomatem wykazało, iż 55-letni mieszkaniec Koła ma prawie 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Policjanci ustalili także, że mężczyzna nie posiada prawa jazdy, a autobus nie ma aktualnego badania technicznego oraz polisy OC - informuje Krzysztof Jóźwiak, oficer prasowy kolskiej policji.
Podczas zatrzymania przez policjantów mężczyzna nie przewoził pasażerów, nie świadczył także usług przewozowych. Jechał autobusem w odwiedziny do znajomych. Nie wsiadł do samochodu osobowego, bo uprawnienia stracił już wcześniej.
Nie nauczył się na błędach
Kierowca autobusu wpadł na jeździe na podwójnym gazie już po raz trzeci. Mężczyzna po pierwszym przyłapaniu ma sądowy zakaz prowadzenia samochodów osobowych. Prowadzone jest też wobec niego postępowanie za naruszenie wyżej wymienionego postanowienia. Mimo podwójnego naruszenia przepisów nie stracił wcześniej uprawnień do prowadzenia autobusów.
- W wyjątkowych sytuacjach sąd, rozpatrujący indywidualnie sprawy tego typu, może postanowić, iż kierowca straci uprawnienia do kierowania pojazdami konkretnych kategorii, a nie wszystkich na raz. Dzieje się tak, kiedy np. mężczyzna jest jedynym żywicielem rodziny, będąc zawodowym kierowcą - wyjaśnia Jóźwiak. - Nie wiem, jak było w tym przypadku - zastrzega.
Można przypuszczać, że kierowca tym razem się doigra i straci również "prawko" na autobusy. Grozi mu do dwóch lat więzienia.
Autobus zatrzymany został na terenie gminy Grzegorzew:
Autor: ib / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: tvn24