Po tym zabójstwie w mieście wybuchły zamieszki. Oskarżony właśnie usłyszał wyrok

Ełk. Wyrok po zabójstwie przed kebabem (wideo archiwalne, z rozpoczęcia procesu)
Wyrok za zabójstwo przed barem z kebabem
Źródło: tvn24

Na 12 lat więzienia skazał w poniedziałek Sąd Okręgowy w Suwałkach Tunezyjczyka Lassada A., oskarżonego o zabójstwo 21-latka niedaleko baru z kebabem w Ełku (Warmińsko-mazurskie). Skazany ma też zapłacić w sumie 70 tysięcy złotych zadośćuczynienia matce i siostrze zmarłego.

Takiej kary chciała prokuratura; obrona wnioskowała o uniewinnienie. Wyrok nie jest prawomocny.

Zbrodnia, której okoliczności wyjaśniał suwalski sąd okręgowy, miała miejsce w noc sylwestrową z 2016 na 2017 rok, obok baru z kebabem w centrum Ełku. Według ustaleń śledztwa, awantura zaczęła się, gdy z baru wybiegł młody mężczyzna, który zabrał stamtąd dwie butelki napojów. W pościg za nim ruszyli: Tunezyjczyk, pracujący wtedy w barze jako kucharz, oraz właściciel lokalu, z pochodzenia Algierczyk.

Gdy dogonili 21-latka, doszło do szarpaniny, podczas której został on pchnięty nożem. Młody mężczyzna zmarł. Po tym zdarzeniu na ulicach Ełku doszło do zamieszek i starć z policją.

Oskarżony o zabójstwo Lassad A. nie przyznał do takiego zarzutu, przed sądem nie chciał składać wyjaśnień i odpowiadać na pytania stron; w śledztwie mówił, że nie chciał zabić i nie pamięta, jak do tego doszło.

Były inne procesy

W związku z tymi wydarzeniami, przed sądem w Ełku toczyły się dwa inne procesy. W jednym z nich sąd skazał właściciela baru Abdiego L. na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata za udział w bójce i nieudzielenie pomocy zaatakowanemu nożem Danielowi. Wyrok zapadł po wniosku o dobrowolne poddanie się karze, uzgodnionym z prokuraturą i zaaprobowanym przez rodzinę zmarłego. Skazany miał matce i siostrze 21-latka zapłacić 10 tys. zł zadośćuczynienia.

Około 40 osób odpowiadało także przed sądem w związku z zamieszkami, jakie po śmierci 21-latka wybuchły w mieście. W tłumie mieszkańców, którzy zebrali się przed barem, by wyrazić sprzeciw wobec przemocy, były osoby pijane i agresywne. Rzucano petardami, butelkami i kamieniami w stronę policjantów i radiowozów, wybijano szyby w witrynie lokalu. Większość oskarżonych dobrowolnie poddała się karze. Kilka osób usłyszało wyroki więzienia, bo były wcześniej karane.

Autor: gp / Źródło: PAP

Czytaj także: