Stan policyjnej kasy jest tak fatalny, że komendanci wojewódzcy musieli złożyć się po 50 zł, by móc zaprosić na kolację nowego szefa MSWiA - napisał "Dziennik Gazeta Prawna". Policja odpowiada: budżet jest rzeczywiście mniejszy, ale sobie radzimy. - A pokrywanie kosztów kolacji indywidualnie to norma - czytamy w oświadczeniu.
Do kolacji z Jerzym Millerem doszło miesiąc temu w Centrum Szkolenia Policji w podwarszawskim Legionowie. Według "DGP" zdominował je temat pustki na policyjnych kontach.
Minister przyznał, że na paliwie czy telefonach policja może zaoszczędzić tylko grosze, bo 90 procent jej budżetu to wynagrodzenia. uczestnik spotkania z szefem MSWiA
Policja: w artykule są nieprawdziwe informacje
Policja tym rewelacjom zaprzecza. - Z ust ministra, wbrew temu, co pisze autor artykułu, nie padły słowa, "że na paliwie czy telefonach można oszczędzić tylko grosze". Raczej jest to subiektywna opinia osoby wypowiadającej się w artykule - czytamy w oświadczeniu. - Po pierwsze efektem procesu racjonalizacji wydatków jest kwota ponad 160 mln złotych, dzięki którym bez zadłużeń mogą funkcjonować jednostki Policji. Po drugie, wynagrodzenie to około 85 proc. budżetu, nie zaś 90 proc - dodaje policja.
Gazeta: brakuje na wynagrodzenia i prąd
Według gazety zaproszeni na to spotkanie nie dowiedzieli się, czy i kiedy zostaną rozwiązane bieżące problemy finansowe policji. Mariusz Sokołowski, rzecznik komendanta głównego policji mówi, że już teraz trzeba wypłacić 90 mln złotych wynagrodzeń funkcjonariuszom, a kolejne 37 milionów za chwilę. Policjanci, którzy nie otrzymali pełnych wynagrodzeń, zapowiedzieli na 1 grudnia demonstrację w Warszawie.
"Dziennik Gazeta Prawna" pisze też, że oprócz wynagrodzeń, policjantom brakuje podstawowych środków. Funkcjonariusze są np. proszeni o gotowanie wody w czajnikach tylko raz dziennie.
Policja: pieniądze są, chociaż mniej
- Biorąc pod uwagę bardzo trudną sytuację finansową polskiej Policji w 2009 r. trzeba podkreślić fakt, że obecnie - oprócz zobowiązań związanych z pozapłacowymi świadczeniami dodatkowymi - Policja płaci terminowo wszystkie pozostałe należności. Nie zabrakło jak dotąd pieniędzy na pensje, paliwo do radiowozów, opłaty związane z funkcjonowaniem jednostek, koszty postępowań karnych itp. - odpowiedziała policja.
Według opublikowanego na stronie policja.pl stanowiska mimo cięć ("budżet wydatków rzeczowych w 2009 r. to jedynie 62% budżetu roku 2008") policja sobie radzi dzięki racjonalizacji wydatków. - Wydawałoby się, że w lipcu powinno zabraknąć pieniędzy na wszystko a policja przestałaby realizować swoje zdania. Radiowozy powinny stanąć kołkach, w jednostkach Policji powinny być odcięte prąd i woda. Byli tacy, którzy na początku roku taki właśnie scenariusz wróżyli. Tak się jednak nie stało - zapewniają policjanci.
kaw, tka/ola/k/tr
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna
Źródło zdjęcia głównego: TVN24