- Ta komisja śledcza według PO i LID ma być sądem kapturowym nad tymi, którzy walczyli z korupcją. Ale to się nie uda – zapowiada Zbigniew Ziobro (PiS). I zapewnia, że w sprawie śmierci Barbary Blidy sumienie ma czyste.
We wtorek posłowie zdecydowali o powołaniu w Sejmie komisji śledczej do zbadania okoliczności tragicznej śmierci byłej minister budownictwa i posłanki SLD.
- Taki jest zamysł PO i SLD – sąd kapturowy i igrzyska nad tymi, którzy walczyli z korupcją. Ale jestem przekonany, że to się nie uda. Fakty pokażą, że prokuratura miała wszelkie podstawy, by podejmować takie decyzje, jakie podejmowała – przekonywał w TVN24 Ziobro. Jak dodał, Donald Tusk „nie może liczyć na to, że ta komisja odwróci uwagę od braku cudu, który w Polsce raczej nie nastąpił”.
Zdaniem Ziobro nie ma żadnych przeszkód, by była wiceminister sprawiedliwości Beata Kempa została członkiem komisji śledczej – mimo że może być jednocześnie przed nią przesłuchiwana.
- Również posłowie SLD są osobiście zainteresowani tym rozstrzygnięciem, więc na dobrą sprawę nie powinni w niej zasiadać. Każdy klub ma prawo wybierać osobę, do której ma zaufanie, a opinia publiczna to oceni – uważa były minister sprawiedliwości.
Ziobro zapewnia, że nie obawia się przesłuchań przed komisją. - Z uśmiechem podchodzę do perspektywy prac tej komisji. Byłem w pierwszej komisji śledczej, której zadaniem było ujawnianie korupcję, a teraz będę występował w roli osoby wytypowanej przez komisję za to, że ją zwalczałem. Wtedy była wola ujawniania korupcji, dziś jest wola zwalczania jej wrogów – podsumował.
Były minister sprawiedliwości przekonuje, że w sprawie samobójstwa Blidy sumienie ma czyste. - Bardzo liczyłem na decyzję pełnej jawności prac komisji. SLD i PO się nie zgodziły, co może wskazywać, ze nie wszyscy mają tam czyste intencje – uważa Ziobro.
kaw
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24