- Może nie byliśmy na przegranej pozycji, ale było widać, że decyzje zapadły już dawno temu - mówił w TVN24 minister kultury Bogdan Zdrojewski. Politycy w komentarzach po przegranej Wrocławia, nawołują do spokojnej analizy i wyciągnięcia wniosków.
Powiało chłodem, kiedy nasz apel został powtórzony tuż przed głosowaniem. Zostaliśmy skarceni przez przewodniczącego BIE, że nasza prezentacja była za długa. Pochwalił dwie pozostałe prezentacje. Bogdan Zdrojewski, minister kultury
Wrocław odpadł już w pierwszej turze głosowania, otrzymując jedynie 13 głosów na 140. W drugiej turze głosowania przedstawicieli państw wchodzących w skład Międzynarodowego Biura Wystaw (BIE) Yosu zmierzyło się z marokańskim Tangerem. Południowokoreańskie miasto wygrało stosunkiem głosów 77 do 63.
- Powiało chłodem, kiedy apel został powtórzony tuż przed głosowaniem - mówił Zdrojewski. - Zostaliśmy skarceni przez przewodniczącego BIE, że nasza prezentacja była za długa. Pochwalił zaś dwie pozostałe prezentacje - dodał minister.
Pojawiły się komentarze, że Polska zapłaciła za swój apel do nowo przyjętych do BIE państw o wycofanie się z głosowania. W ostatnich tygodniach do BIE przystąpiło około 40 nowych państw.
Poncyljusz: Za nowych członków ktoś zapłacił składkę
To nie jest tak, że te państwa same się zgłosiły, bo marzyły żeby być w BIE. Tylko zgłosiły się, bo ktoś za nich zapłacił składkę, oczekując w zamian głosu na rzecz Yosu czy Tangeru. Paweł Poncyljusz, PiS
Według Zdrojewskiego, teraz BIE powinno tak zmienić regulamin, by o gospodarzu Expo nie decydowały państwa, które nie brały w nim wcześniej udziału. Polska chce też powołania komisji, która zbada czy nie doszło do złamania dżentelmeńskiej umowy między Koreą Południową, Marokiem a Polską.
Szybkie przyjęcia państw do BIE w ostatnim czasie skrytykował również w TVN24 Paweł Poncyljusz z PiS: - Nie było fair, że zapisuje się przez ostatnie pół roku czterdzieści państw i tak naprawdę płaci się za to. To nie jest tak, że te państwa same się zgłosiły, bo marzyły żeby być w biurze wystaw międzynarodowych. Tylko zgłosiły się, bo ktoś za nich zapłacił składkę, oczekując w zamian głosu na rzecz Yosu czy Tangeru - dodał Poncyliusz.
"Sorry cię Donald"
Premier Tusk zaraz po wyborach rozmawiał z wieloma premierami innych państw, między innymi o EXPO i każdy mówił mu: "Sorry cię Donald, ta sprawa jest u nas rozstrzygnięta już pół roku temu". Mirosław Drzewiecki, minister sportu
Dodał, że według niego zawiodła poprzednia minister spraw zagranicznych Anna Fotyga. - Są na to dowody w ministerstwie spraw zagranicznych. Kilka pism przeleżało kilka miesięcy z kuriozalnymi adnotacjami pani minister, że nie warto wspierać pana Dutkiewicza, który, mógłby się wylansować na sukcesie Expo - mówił Drzewiecki.
Źródło: TVN24, RMF FM
Źródło zdjęcia głównego: TVN24