Kierowca forda najprawdopodobniej zagapił się i z dużą siłą wjechał w tył radiowozu w Zabełkowie koło Raciborza (Śląskie). W wyniku uderzenia policyjne auto wpadło do rowu. Do szpitala przewieziono trzy osoby, w tym dwóch policjantów.
Do zdarzenia doszło przed północą z piątku na sobotę. Radiowóz jechał ulicą Powstańców Śląskich w kierunku Olzy. To krajowa 78. W pewnym momencie przyhamował, by skręcić w lewo.
- Kierowca forda uderzył w tył radiowozu. 29-latek, który go prowadził, najprawdopodobniej zagapił się i nie zauważył skręcającego radiowozu. Po zderzeniu policyjny pojazd wpadł do rowu - poinformował komisarz Mirosław Szymański, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Raciborzu.
Na nagraniu, które otrzymaliśmy od serwisu naszraciborz.pl widać, że siła uderzenia była duża. Policyjna kia ma zmiażdżony tył, ford - rozbity przód.
Policjanci i kierowca forda w szpitalu
Komisarz Szymański poinformował, że radiowozem jechali dwaj 24-letni policjanci z komisariatu w Krzyżanowicach. Po wypadku trafili do szpitala, podobnie jak kierowca forda. Wszyscy byli trzeźwi.
29-latek - mieszkaniec Wodzisławia Śląskiego - po przebadaniu został wypuszczony do domu. Z kolei u policjantów wstępnie stwierdzono wstrząśnienie mózgu i ogólne potłuczenia. Nie ma zagrożenia dla ich życia i zdrowia.
29-latek odpowie przed sądem za spowodowanie wypadku drogowego.
Autor: mws//ank / Źródło: Kontakt 24
Źródło zdjęcia głównego: naszraciborz.pl