Naczelnik z podkarpackiego wydziału Biura Spraw Wewnętrznych został zatrzymany dziś rano przez funkcjonariuszy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego - dowiedział się portal tvn24.pl.
Według naszych informacji funkcjonariusze największej w kraju tajnej służby działali na zlecenie prokuratury w Krakowie. Wszelkie szczegóły sprawy są na razie trzymane w tajemnicy.
- Nie było takiego wydarzenia w całej historii naszego biura. To wręcz niewyobrażalne - mówi nam oficer z wieloletnim doświadczeniem w tej specjalnej formacji.
Jak sprawdziliśmy, również naczelnik podkarpackiego wydziału BSW, czyli "policji w policji", ma już duże, około 25-letnie doświadczenie w mundurze.
W tle korupcja?
Według naszych informacji zatrzymanie naczelnika może mieć związek ze śledztwem, które od ponad roku prowadzi prokuratura w Krakowie właśnie z ABW. W jego ramach na początku roku zatrzymano szefa rzeszowskiego Centralnego Biura Śledczego i jednego z oficerów tego biura.
- Chodziło o ich niejasne relacje z biznesmenem, który parał się jednocześnie prowadzeniem agencji towarzyskich - mówi nam policjant z komendy głównej. Dzisiejsze działania ABW mogą mieć związek z tą sprawą.
Według tej hipotezy ABW i krakowska prokuratura miały badać, dlaczego rzeszowska komórka BSW nie zwróciła uwagi na ten "układ".
Autor: Robert Zieliński (r.zielinski@tvn.pl) / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24