Powoływali się na wpływy w organach celnych, wzięli pieniądze, natychmiast zostali zatrzymani przez łódzkich funkcjonariuszy CBA. Sprawa dotyczy fikcyjnego eksportu towarów na terytorium Ukrainy. Jest tymczasowy areszt dla Larysy O. - poinformowało CBA.
Ustalenia funkcjonariuszy z łódzkiej delegatury CBA wskazywały na istnienie przestępczego procederu polegającym na powoływaniu się na wpływy w organach celnych w związku z fikcyjnym eksportem towarów na terytorium Ukrainy. Uzyskanie dokumentu potwierdzającego wywóz towaru poza obszar celny UE miało być opłacane łapówkami dla funkcjonariuszy celnych.
Niedługo trzeba było czekać na rozstrzygającą realizację "na gorąco".
Bezpośrednio po przyjęciu korzyści majątkowej - blisko 14 tys. zł - agenci CBA, zatrzymali Larysę O. Kobieta pochodzenia ukraińskiego oraz drugą obywatelkę Ukrainy Larysę B. Godzinę później zatrzymano Franciszka O., także pochodzenia ukraińskiego. Funkcjonariusze przeszukali mieszkania i biura użytkowane przez zatrzymanych, zabezpieczono znaczną ilość gotówki. Zabezpieczono dokumentację podatkowo-księgową w 13 firmach na terenie całej Polski, wobec których zaistniało podejrzenie, iż mogą brać udział w tym przestępczym procederze. Prokurator przedstawił zatrzymanym zarzuty płatnej protekcji. Larysa O. decyzją sądu została tymczasowo aresztowana na 2 miesiące.
Poręczenia majątkowe i policyjny dozór
Wobec Larysy B. prokuratura zastosowała poręczenie majątkowe w wysokości 15 tys. zł, dozoru policji oraz zakazu opuszczania kraju połączonego z zatrzymaniem paszportu, a wobec Franciszka O. - poręczenie majątkowe w wysokości 8 tys. zł i dozoru policji.
Prokuratura Okręgowa w Łodzi powierzyła śledztwo do prowadzenia w całości Delegaturze CBA w Łodzi. Sprawa jest rozwojowa.
Autor: mw/gry / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24