Na początku wygląda jak zwykłe przeziębienie lub niedyspozycja. W rzeczywistości jest o wiele groźniejsze. Z objawami zapalenia opon mózgowych do szpitali na Podlasiu trafiło już ponad sto osób. Jak rozpoznać chorobę i wyłapać pierwsze niepokojące sygnały? Dr Paweł Grzesiowski, ekspert w dziedzinie profilaktyki zakażeń z Centrum Medycyny Zapobiegawczej, wyjaśnił to w TVN24.
Coraz więcej pacjentów na Podlasiu trafia do szpitali z objawami zapalenia opon mózgowych. W samym Białymstoku zachorowało już ponad sto osób. Wirus atakuje głównie najmłodszych.
Dr Paweł Grzesiowski, ekspert w dziedzinie profilaktyki zakażeń z Centrum Medycyny Zapobiegawczej wyjaśnił w TVN24, jakie są objawy choroby.
Przyznał, że na początku może być trudno odróżnić zapalenie opon mózgowych od zwykłej niedyspozycji czy np. grypy. - Objawy są bardzo podobne: gorączka, osłabienie, ból głowy. Pierwsze godziny choroby mogą być bardzo zwodnicze i może być to traktowane jako przeziębienie, niedyspozycja, zatrucie pokarmowe - tłumaczył Grzesiowski.
Objawy neurologiczne
Wyjaśnił, że zazwyczaj jednak w ciągu kilku czy kilkunastu godzin rozwijają się objawy bardziej charakterystyczne dla choroby. - Pojawia się nietolerancja światła. Osoba chora wyraźnie wybiera miejsca ciemne, prosi o zasłonięcie okien, razi ją światło, chociaż normalnie się to nie zdarzało. Bóle głowy są bardziej nasilone, to jest dowód na to, że w mózgu toczy się już stan zapalny, który powoduje obrzęk, czemu towarzyszy ból, który nie mija po lekach przeciwbólowych - wymieniał.
Pojawiają się również inne objawy neurologiczne, które spowodowane są tzw. ciasnotą, czyli uciskaniem mózgu przez kości: sztywność karku, problemy z utrzymaniem pozycji pionowej. - Taka osoba wybiera pozycję leżącą, nie chce wstawać, pokłada się, poszukując najwygodniejszej pozycji - wyjaśnił Grzesiowski.
Jak dodał, te objawy są widoczne w czasie badania lekarskiego. - Lekarz widzi, że mamy do czynienia ze sztywnością karku, nie można przygiąć głowy do klatki piersiowej, występuje sztywność w kończynach dolnych, są objawy bólowe przy próbie zgięcia nogi czy głowy. To są te najbardziej niebezpieczne objawy, które powinny natychmiast uruchomić transport sanitarny i taki pacjent powinien jak najszybciej trafić do szpitala - podkreślił.
Jak tłumaczył ekspert, ostatecznym rozpoznaniem zapalenia opon mózgowych jest pobranie płynu mózgowo-rdzeniowego, u dzieci najczęściej stosuje się nakłucie w okolicy lędźwiowej. Podkreślił przy tym, że obawy, które wobec tej procedury czasami mają rodzice, są nieuzasadnione. - Ten zabieg jest obarczony pewnym ryzykiem, ale można powiedzieć, że jest to taki głęboki zastrzyk - wytłumaczył.
Fala epidemiczna
Grzesiowski podkreślił, że na Podlasiu obserwujemy falę epidemiczną, czyli większą liczbę zachorowań niż w latach ubiegłych. - Wdrażamy te same procedury, które byśmy wdrożyli w stanie zagrożenia epidemią, czyli staramy się izolować chorych i wprowadzać coś w rodzaju kwarantanny - powiedział.
- Nie zamykamy ośrodków kolonijnych, nie wprowadzamy zakazów spotkań w większych grupach, ponieważ nie ma epidemii, ale musimy mieć zwiększoną czujność, ponieważ zachorowania przenoszą się drogą kropelkową - wyjaśnił. Grzesiowski podkreślił, że najlepszym sposobem, by nie zachorować, jest unikanie kontaktu z osobami zarażonymi. Zaznaczył także, że niezwykle ważna jest higiena rąk i ogólnie higiena osobista.
Autor: kg//rzw/kwoj / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24