Towarzystwo Finansowe Silesia, zarządca terenów postoczniowych, zaprzeczyło jakoby miało wynająć salę w stoczni szczecińskiej na konferencję o rynku pracy, w której brał udział prezes PiS Jarosław Kaczyński. Nie podpisano żadnej umowy - podkreślono.
W sobotę Jacek Sasin - wiceprezes Ruchu Społecznego im. Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Lecha Kaczyńskiego - poinformował, że Silesia, argumentując awarią instalacji elektrycznej wycofała zgodę na organizację przez Ruch tego dnia w historycznej stołówce stoczni konferencji "Więcej pracy" - mimo podpisanej umowy i wpłaconych pieniędzy. W konferencji, którą ostatecznie zorganizowano w namiocie przed stocznią, brał udział prezes PiS Jarosław Kaczyński.
"Nie podpisano umowy"
Silesia w przesłanym w niedzielę PAP oświadczeniu napisała, że prowadziła rozmowy, z prywatną firmą - agencją filmową z Rzeszowa - na temat wynajęcia sali w byłej Stoczni Szczecińskiej Nowa, którą błędnie nazywa w oświadczeniu "salą BHP", na potrzeby organizacji konferencji poświęconej prawu pracy. "Ze względów technicznych sala nie mogła być wynajęta, o czym TFS pisemnie powiadomiło agencję. Towarzystwo Finansowe Silesia nie podpisało żadnej umowy na wynajem Sali BHP. Na konto TFS wpłynęły środki finansowe od agencji po tym, jak TFS poinformowało o kłopotach technicznych i braku możliwości udostępnienia sali" - napisano. Jak zaznaczono, wpłacone środki natychmiast zostały odesłane do agencji.
Jak powiedział PAP poseł Joachim Brudziński (PiS), według jego wiedzy pieniądze zostały wysłane na dobę przed mailem odwołującym zgodę na wynajem sali. - Jesteśmy w stanie to udowodnić, na potwierdzeniu przelewu jest bowiem jego data - dodał.
Przesłali kopie korespondencji
Przedsiębiorstwo zarejestrowane jako produkcyjno-handlowo-usługowe w Rzeszowie, które podjęło się organizacji konferencji, przekazało PAP kopie korespondencji między tą firmą a Silesią, prowadzonej od 23 kwietnia. Wynika z niej, że TFS poinformowało o odwołaniu zgody na wynajem sali 16 maja, dobę po otrzymaniu przelewu. Wcześniej zaś przesłało skan faktury proforma (faktura taka może być potwierdzenie złożenia oferty czy przyjęcia zamówienia do realizacji - red.) i udzieliło pełnomocnictw do podpisania umowy.
Autor: kde\mtom / Źródło: PAP