Zaginął dzwonek z grobu Piotra Skrzyneckiego, współtwórcy słynnej krakowskiej Piwnicy pod Baranami. Policjanci ustalają okoliczności zdarzenia. - Mamy nadzieję, że dzwonek, nawet podrzucony, odnajdzie się - mówi Mariusz Ciarka z małopolskiej policji.
Informację o zaginięciu wykonanego z brązu dzwonka z płyty grobowca Skrzyneckiego na krakowskim cmentarzu Rakowickim policjanci otrzymali we wtorek od Zarządu Cmentarzy Komunalnych. - Oficjalnie zawiadomienia o przestępstwie nie przyjęliśmy, ponieważ trwają ustalenia, kto jest właścieielem tego grobu - mówił rzecznik małopolskiej policji. Jak dodał, policjanci starają się jednak wyjaśnić okoliczności zdarzenia.
- Mamy cichą nadzieję, że to było zwykłe zabranie dzwonka, a osoba nie zdawała sobie sprawy z czyjego grobu jest on zabierany, ani jaką ma wartość emocjonalną dla przyjaciół założyciela Piwnicy pod Baranami - mówił Ciarka.
Sprawdzają skupy metali
Policja wciąż liczy na to, że dzwonek się odnajdzie, jednak na bieżąco sprawdzane są punkty skupu metali szlachetnych.
Skradziony dzwonek był symbolem prawdziwego instrumentu, z którym Piotr Skrzynecki nie rozstawał się w trakcie swoich wystepów w Piwnicy pod Baranami. Odlany z brązu dzwonek ufundowali jego przyjaciele po jego śmierci w 1997 roku.
Autor: ab//kdj / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24