Wiem, jakie to będą zmiany, ale jedyną osoba uprawnioną do ich ogłaszania jest premier Szydło - powiedział w TVN24 BiS wicepremier i minister szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin, który odniósł się do zapowiedzi rekonstrukcji rządu.
Premier Beata Szydło zapowiedziała w piątek, że w przyszłym tygodniu planuje dokonanie zmian personalnych i systemowych w rządzie.
Wicepremier i minister szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin pytany w TVN24 BiS o tę zapowiedź i ocenę szefowej rządu, powiedział, że każdy pracuje bardzo ciężko. - Jak się jest ministrem, to jest to pierońsko ciężka praca od świtu do nocy - dodał. Zaznaczył, że nie ma w ogóle tematu wymiany premiera. - To jest temat wyssany z palca - dodał. Pytany czy spodziewa się głębokiej rekonstrukcji odparł: "mogę powiedzieć, że wiem jakie to będą zmiany, ale jedyną osoba uprawnioną do ich ogłaszania jest premier Szydło". Dodał, że został o tym poinformowany, bo jest nie tylko ministrem, ale również liderem jednej z trzech partii koalicyjnych.
Jaka przyszłość premier?
Jak mówiła w piątek reporterka TVN24 Agata Adamek, w nieoficjalnych rozmowach z politykami PiS z bliskiego otoczenia Jarosława Kaczyńskiego często pojawia się opinia, że to prezes PiS powinien przejąć stery w rządzie, a Beata Szydło nie sprawdziła się jako premier.
Rzecznik rządu mówił w piątek rano, że o zmianach na stanowisku premiera nic nie wie. Sam Bochenek najprawdopodobniej może spać spokojnie. Premier Szydło wchodząc rano do Sejmu na pytanie, jak głębokie będą zmiany w rządzie, żartowała: "Rafał zostaje, bo jest ze mną".
Dziś rozpoczyna się dwudniowe wyjazdowe posiedzenie klubu PiS z udziałem premier Szydło. Możliwe, że w jego trakcie politycy poznają szczegóły dotyczące planowanej rekonstrukcji rządu.
Autor: js/ja / Źródło: TVN24 BiS, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 BiS