Trzech górników zostało rannych w wyniku silnego wstrząsu, do jakiego doszło w kopalni "Marcel" w Radlinie koło Rybnika. - Najciężej ranny z urazem głowy został przewieziony do szpitala w Jastrzębiu Zdroju, drugi jest w Rybniku - powiedział rzecznik Kompanii Węglowej Zbigniew Madej, dodając też, że trzeci z górników, o którym wcześniej nie informowano zgłosił się do lekarzy po pewnym czasie sam "ze stłuczonymi żebrami".
Całe zdarzenie miało miejsce w czwartek wieczorem 850 metrów pod ziemią. - Był to bardzo mocny wstrząs wysokoenergetyczny - mówił Madej na antenie TVN24. Rzecznik spółki doprecyzował, że łącznie z poszkodowanymi w rejonie wstrząsu przebywało 16 górników. Pozostali wyjechali bezpiecznie na powierzchnię.
Wstrząs odczuli mieszkańcy
Rzecznik spółki zaznaczył, że w tego typu sytuacjach "często zdarzają się wstrząsy wtórne" i z tego powodu bardzo szybko ewakuowano wszystkich ludzi spod ziemi. Madej poinformował też, że siłę wstrząsu odczuli okoliczni mieszkańcy. Otrzymaliśmy bardzo dużo zgłoszeń, że wstrząs był odczuwalny na powierzchni - tłumaczył.
Teren został zabezpieczony, bo istnieje możliwość wystąpienia wstrząsów wtórnych. Jak zaznaczył rzecznik Kompanii Węglowej, w tym rejonie nie ma już żadnego górnika.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Targeo