1,44 mln złotych kosztowały wyjazdy zagraniczne posłów w ciągu dziewięciu miesięcy bieżącej kadencji Sejmu. Posłowie odwiedzili - oprócz krajów europejskich - również Republikę Południowej Afryki, Maroko, Ugandę, Brazylię, Katar i Koreę Południową.
W 2011 r. wyjazdy zagraniczne posłów kosztowały 130 tys. złotych (kadencja Sejmu rozpoczęła się w listopadzie), a w 2012 (do tej pory) - 1,27 mln zł.
Posłowie-globtroterzy
Na liście wyjazdów zagranicznych odnotowano 146 wyjazdów poselskich (ostatni z lipca br.) - indywidualnych bądź grupowych. Listę wyjazdów i zestawienie kosztów zagranicznych podróży poselskich przekazało biuro prasowe Kancelarii Sejmu. Parlamentarzyści jeździli najczęściej do Brukseli, Paryża i Strasburga. Odwiedzali też inne stolice europejskie: Londyn, Berlin, Rzym, Sztokholm, Kopenhagę, Wilno, Budapeszt czy Wiedeń.
Polscy posłowie obserwowali wybory parlamentarne w Rosji, Kazachstanie, Maroku, Serbii i Armenii. Wyjeżdżali na sesje lub posiedzenia komisji Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy (m.in. Paryż, Bruksela, Strasburg) oraz w ramach Zgromadzenia Parlamentarnego NATO (Wilno, Tallin, San Francisco, Waszyngton, Doha).
Wyjazd do Ugandy za ponad 100 tys. zł
103,9 tys. zł kosztował wyjazd przedstawicieli klubów sejmowych na 126 sesję Zgromadzenia Unii Międzyparlamentarnej w Kampali (Uganda). Wicemarszałek Sejmu Wanda Nowicka (Ruch Palikota) - która pojechała do Ugandy - powiedziała, że zajmowała się tam głównie prawami człowieka oraz prawami kobiet. - Obrady dotyczyły m.in. porównania przestrzegania praw człowieka w świecie. Nasz kraj wypadł in minus, standardy dotyczące przestrzegania praw kobiet odbiegają od krajów, gdzie prawa kobiet są przestrzegany w sposób wyższy - zaznaczyła. W maju John Godson (PO) pojechał do Johannesburga na szczyt diaspory afrykańskiej (The Global African Diaspora Parliamentarians Summit). Koszt wyjazdu - 18,2 tys. zł. Godson powiedział, że został zaproszony do RPA jako przedstawiciel afrykańskich parlamentarzystów z europejskiej diaspory. - To był bardzo dobry wyjazd, Polska jest pozytywnie postrzegana w Afryce. Polska powinna budować pozytywną atmosferę wokół siebie w krajach afrykańskich, mój wyjazd był częścią tych działań - zaznaczył.
Na Euro, na seminarium kosmiczne i na film
Posłowie PO Ireneusz Raś, Andrzej Biernat i Maciej Orzechowski oraz Jerzy Wenderlich z SLD pojechali do Kijowa na finał Euro 2012 (koszt wyjazdu to 16,1 tys. złotych). Z kolei 15 posłów PO, a także Tomasz Garbowski (SLD), Janusz Piechociński (PSL), Artur Górczyński (RP) i Marek Matuszewski (PiS) w maju br. wyjechało do Rzymu w ramach - jak czytamy w zestawieniu - "promocji Euro 2012". Wzięli m.in. udział w meczu charytatywnym - reprezentacja z premierem Donaldem Tuskiem pokonała 7:2 włoskich polityków. W marcu br. ośmiu posłów (z PO, SLD, RP i PSL) wzięło udział w Polsko-Francuskim Seminarium Kosmicznym (koszt wyjazdu - 18,4 tys. zł). W styczniu br. wicemarszałek Jerzy Wenderlich (SLD) pojechał do Sztokholmu z okazji skandynawskiej premiery filmu dokumentalnego Leo Kantora "Tam gdzie rosną porzeczki" (koszt - 4,1 tys. zł).
Autor: nsz//kdj / Źródło: PAP