"Wierzę, że politycy się opamiętają"

Organizatorzy akcji "Ratuj Maluchy" złożyli wniosek o referendum ws. 6-latków w szkołach
Organizatorzy akcji "Ratuj Maluchy" złożyli wniosek o referendum ws. 6-latków w szkołach
Źródło: tvn24

- Propozycja, którą dziś chcemy wdrożyć w życie jest propozycją najlepszą dla naszych dzieci - przekonywała w sobotę w TVN24 posłanka PO Marzena Okła-Drewnowicz. Jest przekonana, że do referendum nie dojdzie. - Myślę, że jest duża szansa na to referendum - replikowała Karolina Elbanowska, organizatorka akcji "Ratuj Maluchy".

Według Okły-Drewnowicz "źle by się stało, gdyby doszło do referendum i gdyby nam się nie udało obniżyć wieku szkolnego". - To by oznaczało, że nie dajemy naszym dzieciom szans - mówiła posłanka.

Artykuł TVN24 (Referendum ws. 6-latków? Szumilas: Szkoła nie jest już czarno-biała. Braki możemy jeszcze nadrobić): 333127- Dla naszych dzieci to jest wielka szansa na przyszłość. Nie zawsze tak jest, że w trudnych sprawach trzeba przeporwadzać referenda, bo możemy cofnąć się we wszystkich zmianach, które proponujemy - oceniła. Podkreśliła, że na dostosowanie szkół i nauczycieli rząd przeznaczył w ostatnich latach bardzo duże pieniądze, które już widać w edukacji.

Rząd ma interes

Z kolei Elbanowska podkreśliła, że "jest duża szansa na referendum". - Te podpisy zostały zebrane bez żadnych struktur, to jest oddolny ruch rodziców, którzy skrzyknęli się w internecie. To jest pewien fenomen. My nadal jeszcze odbieramy listy z całej Polski z formularzami. Zebraliśmy blisko milion głosów i wierzę głęboko, że politycy się opamiętają i zobaczą wreszcie, że rodzice mają prawo do decydowania o edukacji swoich dzieci, co gwarantuje nam konstytucja - stwierdziła Elbanowska.

- My uczestniczyliśmy w konsultacjach społecznych, tylko problem polega na tym, że naszego głosu nikt nie bierze poważnie. To, co mówi pani poseł o szansie naszych dzieci to są slogany, które w praktyce oznaczają wcześniejsze wyjście na bezrobocie. W tej chwili brnięcie w tę reformę nie ma uzasadnień ani Artykuł TVN24 (Znani rodzice przeciwko posyłaniu sześciolatków do szkoły. "Dlaczego psujemy coś, co działało?"): 318329ekonominczych, ani społecznych. Chodzi tutaj o to, że panstwo dzięki tej reformie będzie o rok krócej płacić za edukcje i rok wcześniej będzie miało na rynku pracy płatników wszystkich składek - oceniła.

Rząd proponuje zmiany

W środę w Sejmie organizatorzy akcji "Ratuj Maluchy" złożyli wniosek o referendum ws. 6-latków w szkołach. Przynieśli blisko 950 tys. podpisów osób go popierających.

We wtorek rząd przyjął projekt nowelizacji ustawy o systemie oświaty zakładający, że we wrześniu 2014 r. obowiązek szkolny obejmie wszystkie dzieci 7-letnie (rocznik 2007) oraz dzieci 6-letnie, urodzone w okresie 1 stycznia - 30 czerwca 2008 r. Rok później - we wrześniu 2015 r. obowiązek szkolny ma objąć dzieci 7-letnie, urodzone w okresie 1 lipca - 31 grudnia 2008 r. oraz wszystkie dzieci z rocznika 2009 (6-latki). W projekcie zapisano też, że klasy I-III szkół podstawowych w okresie wprowadzania obniżenia wieku rozpoczynania nauki będą liczyły do 25 uczniów.

Autor: mn/iga / Źródło: tvn24.pl, TVN24

Czytaj także: