W związku z silnymi wiatrami w czwartek do godziny 20:30 Państwowa Straż Pożarna musiała interweniować ponad 9600 razy. Najwięcej w województwie dolnośląskim, wielkopolskim i kujawsko-pomorskim. W województwie mazowieckim, gdzie strażacy otrzymali blisko 800 zgłoszeń, interweniowano najczęściej w Warszawie.
"Do godziny 20:30 Straż Pożarna interweniowała 9693 razy z powodu silnych wiatrów. Najwięcej w województwach: dolnośląskim 2079, wielkopolskim 1849, kujawsko-pomorskim 1100, zachodniopomorskim 831, lubuskim 784, mazowieckim 779" – przekazała Państwowa Straż Pożarna. "Śmierć poniosły 4, a 18 zostało rannych" - dodała.
"Na godzinę 22:00 na terenie kraju 247 650 odbiorców pozbawionych prądu (najwięcej woj. mazowieckie: 89 680, dolnośląskie: 44 629)" – przekazał na Twitterze zastępca dyrektora Rządowego Centrum Bezpieczeństwa Marek Kubiak.
Jak powiedział mł. kpt. Michał Skrzypa z Komendy Miejskiej PSP w Warszawie, wskutek silnego wiatru w Warszawie poszkodowane zostały dwie kobiety. Jedna z nich została przygnieciona murowanym ogrodzeniem przy ulicy Młocińskiej. Na drugą przewrócił się znak drogowy przy ulicy Foksal. Poza tymi zdarzenia większość interwencji dotyczyło połamanych drzew, naderwanych dachów i spadających kawałków tynku.
Interwencje Straży Pożarnej w Poznaniu i Gorzowie Wielkopolskim
Bryg. Sławomir Brandt ze Straży Pożarnej w Poznaniu powiedział, że najwięcej interwencji w województwie wielkopolskim dotyczyło powiatu poznańskiego i Poznania. – Najczęściej wyjeżdżaliśmy do złamanych gałęzi, powalonych drzew i uszkodzonych dachów – dodał.
Rzeczniczka prasowa Ogrodu Zoologicznego w Poznaniu Małgorzata Chodyła poinformowała, że w związku z silnymi wiatrami zdecydowano o zamknięciu zoo. – Okazało się, że kilka drzew dokonało zniszczeń. Są zniszczone ogrodzenia, między innymi wybieg lwów. Lwy wcześniej zostały zamknięte i zabezpieczone, są w pomieszczeniu wewnętrznym – poinformowała.
- W pięciu przypadkach jechaliśmy do uszkodzonych pojazdów, na które spadła gałąź bądź złamane drzewo - powiedział bryg. Bartłomiej Mądry ze Straży Pożarnej w Gorzowie Wielkopolskim.
Interwencje Straży Pożarnej w Maszkowicach, Wrocławiu, Studnicy i Zielonej Górze
- Była wichura, poderwało blachę i cały płat zwinęło z jednej części dachu. Dobrze, że kominy były, bo tak to by zerwało całą połać. Strasznie wiało, jak wracałem z pracy, to aż samochodem mi rzucało – powiedział mieszkaniec Maszkowic.
St. bryg. Piotr Grzyb ze Straży Pożarnej we Wrocławiu poinformował o czterech ofiarach śmiertelnych. – W jednym przypadku było to drzewo przewrócone na samochód osobowy, gdzie były dwie osoby w środku. Niestety nie przeżyły tego zdarzenia. Jeden samochód ciężarowy w wyniku wiatru został przewrócony na bok. Tam też jedna osoba zginęła. Ostatni przypadek była to przewrócona ściana na budowie, gdzie pracownik budowlany zginął w tej sytuacji – dodał.
W Zielonej Górze również odnotowano wiele przypadków, w których uszkodzeniu uległy samochody. – Tylko w Zielonej Górze zanotowaliśmy kilkadziesiąt samochodów uszkodzonych w związku z wichurami - powiedział st. kpt. Arkadiusz Kaniak ze Straży Pożarnej w Zielonej Górze.
Interwencje w Szczecinku i Człuchowie
- Każde zdarzenie, do którego wyjeżdżamy, to jest zagrożenie życia. Oprócz powalonych drzew, mamy również zerwane linie energetyczne, które zabezpieczamy przed osobami postronnymi, żeby nie doszło do tragedii – powiedział kpt. Mirosław Śledź ze Straży Pożarnej w Szczecinku. - W jednym ze zdarzeń mieliśmy zgłoszenie, że spadają dachówki z dachów. Udało się to zabezpieczyć. Mieliśmy też zgłoszenie o naderwanych blachach na dachu – dodał.
Również mł. bryg. Jan Kilkiewicz ze Straży Pożarnej w Człuchowie powiedział o licznych przypadkach powaleń drzew na drogi. – Jedna z interwencji dotyczyła drzewa opartego o linię średniego napięcia w miejscowości Cierznie. Inna dotyczyła naruszenia konstrukcji hali brezentowej, w której strażacy musieli pomóc ściągnąć czaszę, aby konstrukcja nie uległa zniszczeniu – przekazał.
IMGW: bardzo silny wiatr w górach i nad morzem
Wiatr jest bardzo silny i porywisty w górach i nad morzem. Na Śnieżce w ciągu ostatniej godziny porywy osiągnęły 106 km/h, a w Darłowie 83 km/h - poinformował w nocy z czwartku na piątek Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej.
W związku z silnym wiatrem IMGW wydał alerty pierwszego i drugiego stopnia. Ostrzeżenia drugiego stopnia obowiązują obecnie na północy województwa zachodniopomorskiego, a także w województwie pomorskim, warmińsko-mazurskim oraz na północy województwa podlaskiego. Z kolei ostrzeżenia pierwszego stopnia obowiązują w województwie lubelskim, lubuskim, wielkopolskim, łódzkim i w części województwa podlaskiego.
Według prognoz w piątek od zachodu nad Polskę zacznie nasuwać się kolejna zatoka niżowa. Silniejszych podmuchów należy się spodziewać na północnym zachodzie. Następnie strefa ta będzie się przemieszczać w głąb kraju. I znowu najmocniej ma zawiać na Wybrzeżu, gdzie wiatr osiągnie prędkość do 100 km/h.
Źródło: PAP tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24