Dźwięk syren nad gdańskim Westerplatte rozpoczął obchody 78. rocznicy wybuchu II wojny światowej, z udziałem między innymi premier Beaty Szydło.
W piątek o godzinie 4.45 na Gdańskim Westerplatte rozpoczęły się obchody 78. rocznicy ataku Niemiec na Polskę.
W uroczystościach oprócz premier Beaty Szydło udział wzięli m.in. szef MSZ Witold Waszczykowski, szef MSWiA Mariusz Błaszczak, minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska oraz marszałek Senatu Stanisław Karczewski.
- Westerplatte to miejsce wyjątkowe dla każdego Polaka. To symbol niezłomności, bohaterstwa i patriotyzmu polskiego narodu - powiedziała w trakcie wystąpienia Beata Szydło.
- Polscy żołnierze solidarnie walczyli za wolność wszystkich europejskich narodów - podkreśliła.
"Jesteśmy tu dziś by oddać hołd"
- To tu, w Gdańsku, na Westerplatte, 78 lat temu miała miejsce pierwsza bitwa II wojny światowej. To tu rozpoczął się rozpętany przez hitlerowskie Niemcy koszmar, który na całym świecie pochłonął kilkadziesiąt milionów istnień ludzkich a Polska na sześć lat trafiła pod okrutną, niemiecką okupację - mówiła premier.
- Jesteśmy tu dziś po to, by oddać hołd polskim żołnierzom. Czynimy tak od lat, by upamiętnić ich heroizm oraz uczcić pamięć ofiar tej największej w historii wojny. Cześć i chwała wszystkim polskim żołnierzom walczącym o wolność i niepodległość naszej ojczyzny. Cześć i chwała bohaterom kampanii wrześniowej. Cześć i chwała żołnierzom Westerplatte - podkreśliła Szydło.
Premier zaznaczyła, że dla Polski II wojna światowa, to nie był tylko konflikt militarny, ale - jak wskazała - to była "przede wszystkim niespotykana dotąd w historii hekatomba zwyczajnych ludzi".
"Trzeba przypominać, kto był ofiarą a kto katem"
Premier Beata Szydło dodała, że gdyby nie "piekło" II wojny światowej, siła gospodarcza Polski, byłaby teraz "znacznie większa". - Polska została doszczętnie zniszczona i ograbiona. Warszawę zrównano z ziemią. Na terenie okupowanej Polski niemiecki, hitlerowski najeźdźca wybudował liczne obozy zagłady - powiedziała Szydło.
Zwróciła uwagę, że "wszystko to działo się na oczach świata i Europy", która - jak oceniła - "nie chciała wtedy ginąć za Gdańsk".
- Za to polscy żołnierze ginęli, solidarnie walczyli o wolność europejskich narodów na wszystkich frontach wojny. Mimo to po wojnie, przy milczącym udziale państw zachodnich, Polska trafiła w okowy narzuconego jej siłą komunistycznego systemu. Jakże niedopuszczalne, jakże niesprawiedliwe i haniebne jest mówienie dziś przez niektóre zachodnie media o polskich obozach koncentracyjnych. Nie możemy godzić się na takie kłamstwa w trosce o przyszłość Europy, bo nie ma przyszłości bez prawdy. Musimy ciągle przypominać, kto był ofiarą a kto katem - zaznaczyła szefowa rządu.
Prezydent w Wieluniu, przekazał list
Pod Pomnikiem Obrońców Wybrzeża odbył się Apel Pamięci, po czym oddana została salwa honorowa. Modlitwę za poległych odmówił metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź.
Tym razem zabrakło prezydenta. To dlatego, że Andrzej Duda świętuje rocznicę w Wieluniu, które w 1939 r. zbombardowało Luftwaffe. Wówczas zginęło tam 1200 cywilów.
W ten sposób prezydent chce podkreślić, że na wojnie ginęli nie tylko żołnierze, ale i cywile.
Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Paweł Soloch, odczytał na Westerplatte list autorstwa prezydenta, skierowany do uczestników obchodów.
"Polska jest i pozostanie obrońcą nie tylko własnej wolności i własnych granic, ale także pokoju oraz stabilnej architektury bezpieczeństwa w Europie i na świecie" - napisał prezydent Andrzej Duda.
"78 lat temu, tu w Polsce rozpoczął się najstraszliwszy, najbardziej krwawy konflikt zbrojny w dziejach ludzkości. Wojna totalna, która objęła niemal cały glob ziemski. Wojna, która według niektórych szacunków pochłonęła blisko 80 milionów istnień ludzkich" - napisał prezydent.
Jak podkreślił, "obrona Westerplatte na wieczne czasy zapisała się w kronikach chwały polskiego oręża". "To było pierwsze starcie wojsk III Rzeszy i Rzeczypospolitej, w sposób niezwykle jasny ujawniając intencje, ideały i wartości obu walczących stron. Polski duch wolności, heroiczny patriotyzm a także rycerski etos poszanowania prawa wojennego i prawa narodów, zderzyły się z nazistowską ideologią nienawiści, z kultem przemocy i pogardą dla wszelkich norm etycznych" - ocenił Andrzej Duda.
"Tragedia, która zaciążyła na losie Polaków"
Prezydent podkreślił, że "zbrodnia wieluńska" i "podstępny" atak na Westerplatte były "zapowiedzią setek zbrodni wojennych, których dopuścili się później niemieccy agresorzy".
"Po Wieluniu, Westerplatte i Tczewie, po Auschwitz, Treblince i Stutthofie, po Palmirach i zagładzie Warszawy, nic nie było już takie jak dawniej. Przytłaczający ogrom zniszczeń i ofiar poniesionych przez nasz naród odczuwamy do dzisiaj. Prawie 5 lat w nieustannym lęku, poniżeniu i niedostatku, wśród kul, bomb i pożarów, wśród grabieży, masowych aresztowań i egzekucji, w żałobie po straconych najbliższych, oraz po zaginionych i poległych obrońcach naszej ojczyzny. To tragedia, która zaciążyła na losie kolejnych pokoleń Polaków" - zaznaczył Andrzej Duda.
Zdaniem prezydenta, nie znając "prawdziwej historii" tej strasznej wojny, "nie można zrozumieć Polski współczesnej".
"Pamiętając o ofierze życia złożonej przez naszych bohaterów, stajemy w jednym szeregu z narodami, które stanowczo przeciwstawiają się terroryzmowi i nieuprawnionym atakom na terytorialną integralność suwerennych państw. Nie godzimy się na zastępowanie dialogu dyktatem siły" - podkreślił prezydent.
"Jeszcze Polska nie zginęła"
Z myślą o gdańszczanach chcących wziąć udział w porannych obchodach, przygotowano specjalne autobusy. Po zakończeniu oficjalnej części na chętnych czeka poczęstunek w formie tradycyjnej grochówki serwowanej z oryginalnej przedwojennej kuchni polowej.
Na terenie Westerplatte będzie można m.in. skorzystać z przejazdów drezynami oraz zwiedzić półwysep z przewodnikiem. Podobne atrakcje odbędą się w weekend. Zaplanowano wówczas rekonstrukcje historyczne z wykorzystaniem pirotechniki oraz prezentujące uzbrojenia z czasów II wojny światowej.
Towarzystwo Przyjaciół Gdańska odbędzie modlitwę i złoży wieńce pod tablicą upamiętniającą Polaków męczonych i torturowanych we wrześniu 1939 r. Tablica znajduje się w Victoriaschule, dawnej szkole dla dziewcząt. W pierwszych dniach wojny w budynku mieścił się też przejściowy areszt dla mieszkającej w Gdańsku Polonii. Szacuje się, że Niemcy przetrzymywali w obiekcie nawet 3 tys. osób. Część z nich została później przetransportowana m.in. do niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego w Sztutowie.
W południe pod Pomnikiem Obrońców Poczty Polskiej zaplanowana jest uroczysta msza św. w intencji Poległych Pocztowców oraz złożenie wieńców u stóp Pomnika.
"Westerplatte w 7 odsłonach"
Muzeum II Wojny Światowej otwarte jest już o godz. 6. Trzy godziny później w placówce zostanie zainaugurowana wystawa czasowa pt. "Westerplatte w 7 odsłonach". Można na niej zobaczyć zabytki znalezione na terenie dawnej polskiej składnicy wojskowej w Westerplatte. Ekspozycja będzie dostępna do połowy marca przyszłego roku.
Przewodnim motywem wystawy jest pogięty orzeł czapkowy. Zniszczony został prawdopodobnie w eksplozji bomby, która miała miejsce 2 września 1939 r. w okolicach dawnej Wartowni nr 5. Mottem wystawy jest cytat z Biblii: „Zbierzcie pozostałe ułomki, aby nic nie zginęło” (Św. Jan 6,12).
- Cytat ma nawiązywać do istoty misji archeologicznej na Westerplatte oraz symbolicznie odnosić się do pracy archeologów i specyfiki samych prac wykopaliskowych - mówią pracownicy Muzeum II Wojny Światowej.
Ekspozycja składa się z około 200 znalezionych przez archeologów eksponatów. Prezentowane są one w siedmiu grupach tematycznych, w tym związanych z konkretnymi obiektami: willą oficerską, Wartownią nr 5 i infrastrukturą kolejową.
Podczas wystawy będzie można zobaczyć też militaria, przedmioty osobiste westerplatczyków i te związane z polskimi więźniami z obozu Stutthof, którzy w czasie wojny brali udział w porządkowaniu półwyspu. Tuż po otwarciu wystawy zaplanowano też podpisanie umowy o współpracy pomiędzy Muzeum II Wojny Światowej a warszawskim Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL.
Koncert dla walczących o niepodległość
Wieczorem na terenie Westerplatte odbędzie się też Koncert Niepodległości. Ma on być hołdem dla młodych ludzi, którzy walczyli o niepodległość Polski.
W programie są m.in. pieśni z okresu średniowiecza przygotowane w specjalnych, nowoczesnych aranżacjach. Usłyszymy też utwory śpiewane w trakcie powstań obu wojen światowych oraz pieśni harcerskie.
Niemiecki atak na Polskę
Polska składnica wojskowa powstała na Westerplatte decyzją Rady Ligi Narodów - organu, który kontrolował porządek prawny w Wolnym Mieście Gdańsk. Składnica zaczęła funkcjonować w 1926 r., ale moment ten poprzedziły kilkuletnie przygotowania, w tym budowa magazynów oraz linii kolejowej. W latach 30. system obronny na Westerplatte został rozbudowany. Powstało wówczas m.in. pięć wartowni oraz nowoczesny budynek koszar.
1 września 1939 r. o godzinie 4.47 Westerplatte zostało zaatakowane wystrzałami z niemieckiego pancernika "Schleswig-Holstein". Oddziały polskie pod dowództwem majora Henryka Sucharskiego do 7 września 1939 r. broniły placówki przed atakami wroga z morza, lądu i powietrza. Według rożnych źródeł, gdy wybuchły walki, w polskiej składnicy przebywało 210-240 Polaków. W walkach poległo 15 polskich żołnierzy, około 30 zostało rannych. Liczbę zabitych po stronie niemieckiej szacuje się na 50 żołnierzy, rannych - na około 120.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: MAK/aa / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24