Zwarcie instalacji elektrycznej było prawdopodobnie przyczyną pożaru autobusu linii 112 we Wrocławiu. Pojazd spłonął doszczętnie - jednak żadnemu z pasażerów nikomu nic się nie stało. Poinformował nas o tym nasz internauta z Oławy. Do szpitala został zabrany kierowca feralnego autobusu.
Straż pożarna dostała informację o płonącym autobusie w środę rano. Na miejsce zostały wysłane 4 zastępy, w tym jednostka ratownictwa chemicznego. Po ugaszeniu autobusu, strażacy musieli zneutralizować paliwo, które wyciekło na jezdnię oraz przepompować paliwo z rozszczelnionego zbiornika. Autobus został odholowany do zajezdni
- Kierowca został zabrany do szpitala, gdyż źle się poczuł. Być może jest to spowodowane oparami. Pasażerom nic się nie stało - powiedział portalowi tvn24.pl Remigiusz Adamańczyk, rzecznik komendanta miejskiego straży pożarnej we Wrocławiu.
Pożar autobusu spowodował, że na ulicy Karkonoskiej powstał długi korek.
Źródło: tvn24.pl, TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: zdjęcie przesłane przez internautę Piotra