Ranni policjanci, użyta broń gładkolufowa, podpalone mieszkanie. Burzliwy przebieg 11 listopada w Warszawie

Źródło:
TVN24, tvnwarszawa.pl, PAP, Twitter
Zamieszki z udziałem chuliganów w pobliżu salonu sieci Empik przy rondzie de Gaulle'a
Zamieszki z udziałem chuliganów w pobliżu salonu sieci Empik przy rondzie de Gaulle'aOśrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych
wideo 2/9
Zamieszki z udziałem chuliganów w pobliżu salonu sieci Empik przy rondzie de Gaulle'aOśrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych

Miała być jedynie manifestacja w formie zmotoryzowanej, był też jednak - mimo zakazu - tradycyjny marsz. A dodatkowo starcia uczestników z policją, rzucanie racami i kamieniami i doprowadzenie do pożaru w jednym z mieszkań. Policja użyła broni gładkolufowej. Tak wyglądały w Warszawie obchody 11 listopada. Rzecznik stowarzyszenia Marsz Niepodległości Robert Bąkiewicz stwierdził, że funkcjonariusze przyjęli "prowokacyjną postawę", rzecznik stołecznej policji odpowiada, że były "brutalne ataki na policjantów". Wiceszef MSWiA przekazał, że rannych zostało dwóch funkcjonariuszy. "Jeden ciężko uderzony kamieniem ma pękniętą twarzoczaszkę i był operowany" - napisał Błażej Poboży.

Przed środową manifestacją organizatorzy Marszu Niepodległości zapowiadali, że w tym roku - z uwagi na epidemię - przyjmie on formę zmotoryzowaną. Miał przejechać Alejami Jerozolimskimi, mostem Poniatowskiego i aleją Poniatowskiego do ronda Waszyngtona, a później z powrotem tą samą trasą do Dworca Centralnego.

Przejazd rozpoczął się na rondzie Dmowskiego około godziny 14, jednak obok pojazdów - wbrew wcześniejszym deklaracjom - w marszu zaczęli brać udział również piesi. Narodowcy zaczęli gromadzić się nie tylko w okolicach ronda Dmowskiego, ale także między innymi przed Pałacem Kultury i Nauki. Do pierwszych incydentów doszło jeszcze przed godziną 14. Część zgromadzonych odpaliła race.

Zanim marsz ruszył w kierunku Pragi, do zgromadzonych przemawiali prezes Ruchu Narodowego poseł Robert Winnicki, prezes Młodzieży Wszechpolskiej Ziemowit Przebitkowski i prezes stowarzyszenia Marsz Niepodległości Robert Bąkiewicz. Po przemówieniach zgromadzeni odśpiewali "Rotę".

Około godziny 14 zarówno samochody, jak i piesi zaczęli kierować się z centrum miasta w okolice ronda Waszyngtona. Stopniowo do marszu w tradycyjnej formule dołączały kolejne grupy osób, mimo przypominania ze strony policji, że zgromadzenie jest nielegalne.

Starcia na rondzie de Gaulle'a

Do pierwszych poważniejszych starć uczestników marszu z policją doszło przy rondzie de Gaulle'a.

"W rejonie ronda de Gaulle'a grupy chuliganów zaatakowały policjantów chroniących bezpieczeństwa innych ludzi. Do działań wprowadzono pododdziały zwarte. W celu przywrócenia porządku prawnego wykorzystywane są środki przymusu bezpośredniego" - informowała około godziny 15 stołeczna policja.

Rzeczniczka ratusza Karolina Gałecka poinformowała w TVN24, że doszło do próby podpalenia drzwi jednego z biur administracyjnych urzędu miasta przy Alejach Jerozolimskich.

"Doszło do próby podpalenia drzwi jednego z biur urzędu miasta"
"Doszło do próby podpalenia drzwi jednego z biur urzędu miasta"TVN24

Do zamieszek doszło też przed Muzeum Narodowym i w pobliżu salonu sieci Empik przy rondzie de Gaulle'a. Sytuację z tego zajścia zdokumentował na nagraniach Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych.

Zamieszki z udziałem chuliganów w pobliżu salonu sieci Empik przy rondzie de Gaulle'a
Zamieszki z udziałem chuliganów w pobliżu salonu sieci Empik przy rondzie de Gaulle'aOśrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych
Zamieszki z udziałem chuliganów w pobliżu salonu sieci Empik przy rondzie de Gaulle'a
Zamieszki z udziałem chuliganów w pobliżu salonu sieci Empik przy rondzie de Gaulle'aOśrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych

Pożar w mieszkaniu. "Wskutek racy lub petardy"

Około godziny 15.30 w jednym z mieszkań znadjujących się na trasie marszu, w pobliżu mostu Poniatowskiego, wybuchł pożar. Na jednym z pięter budynku znajdowała się tęczowa flaga i baner z symbolem Strajku Kobiet.

Pożar w mieszkaniu podczas Marszu Niepodległości >>>

Pożar w mieszkaniu podczas Marszu Niepodległości
Pożar w mieszkaniu podczas Marszu NiepodległościInternauta, Kontakt 24

Oficer prasowy Mazowieckiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej młodszy brygadier Karol Kierzkowski w rozmowie z TVN24 powiedział, że "prawdopodobnie wskutek racy czy jakiejś petardy doszło do pożaru na drugim piętrze przy Alei 3 Maja, w budynku mieszkalnym".

- Na miejscu pracowało dziewięciu strażaków i dwa samochody straży pożarnej. Na szczęście nikomu nic się nie stało, choć ogień mógł wyglądać dość groźnie. Szybka interwencja mieszkańców i strażaków, którzy pojawili się na miejscu, zapobiegła rozprzestrzenianiu się tego ognia - powiedział.

Pożar w mieszkaniu podczas Marszu Niepodległości. Straż pożarna: wskutek racy lub petardy
Pożar w mieszkaniu podczas Marszu Niepodległości. Straż pożarna: wskutek racy lub petardyTVN24

Starcia przy stacji Warszawa Stadion

Do kolejnych starć z policją doszło między innymi przy stacji Warszawa Stadion, gdzie policja otoczyła demonstrantów. Z torów w kierunku funkcjonariuszy rzucano kamieniami i racami. Część uczestników manifestacji weszła wtedy na stację Warszawa Stadion, skąd policji udało się ich usunąć.

"Zachowanie chuliganów, ich agresja i zagrażanie bezpieczeństwu innych osób wymagały zdecydowanej reakcji z naszej strony. Będziemy ustalać tożsamość wszystkich uczestników takich burd i ataków na policjantów oraz pociągać ich do odpowiedzialności przed sądem" - poinformowała policja w odniesieniu do tych zajść.

"W celu przywrócenia porządku publicznego, w ramach obowiązującego prawa prowadzone są działania pododdziałów zwartych policji. Kilku policjantów zostało rannych. Wykorzystywane są środki przymusu bezpośredniego w tym gaz pieprzowy i w indywidualnych przypadkach broń gładkolufowa" - taki komunikat około godziny 16.30 zamieściła na Twitterze stołeczna policja.

Rzecznik stowarzyszenia Marsz Niepodległości: policja przyjęła prowokacyjną postawę

Do zamieszek na ulicach Warszawy odniósł się w rozmowie z Polską Agencją Prasową rzecznik stowarzyszenia Marsz Niepodległości Damian Kita. - Uważamy, że nałożyło się kilka spraw. Po pierwsze - z naszej perspektywy - policja przyjęła prowokacyjną postawę. Z drugiej strony widzieliśmy zamaskowanych aktywistów tak zwanej Antify, którzy wybiegali z tłumu - powiedział. Jak dodał, "te zachowania pociągnęły niestety też i innych uczestników, którzy się włączyli się do tego incydentu".

- Jeśli chodzi o pożar mieszkania to my, mówię tu o sobie, o prezesie stowarzyszeniu Marszu Niepodległości Robercie Bąkiewiczu, byliśmy w tym momencie na tamtym odcinku mostu i widzieliśmy rzucających race w kierunku balkonów. Widzieliśmy też, że dwa balkony obok stała ustawiona kamera, a operator też był ubrany na czarno, więc też jesteśmy przekonani, że to była prowokacja w wywołanie jakichś napięć, także ideologicznych - ocenił Kita.

Na stronie Antifa - Polska na Facebooku pojawiło się oświadczenie w sprawie oskarżeń ze strony organizatorów marszu. "Zgodnie z decyzją Koalicja Antyfaszystowska na ulicach Warszawy nie było dziś żadnej zorganizowanej obecności antyfaszystowskiej. Wbrew bezczelnym kłamstwom faszysty Roberta Winnickiego nie było żadnej Antify pod Empikiem, a tym bardziej w tłumie. Jak zawsze winą za wszelkie działania niesubordynowanych faszystowskich - 'kibicowskich' bojówek próbują obarczyć nas" - czytamy.

Krótko po godzinie 17 Robert Bąkiewicz, prezez Stowarzyszenia Marsz Niepodległości poinformował na Twitterze, że zakończył się zmotoryzowany Marsz Niepodległości.

Policja po marszu: dbamy o bezpieczeństwo wszystkich osób, nawet jeżeli będziemy przez część z nich atakowani

Po marszu konferencję zorganizowała Komenda Stołeczna Policji.

- Mamy do czynienia ze świętem niepodległości, które jest bardzo ważne dla każdego Polaka, ale widzieliśmy w jaki sposób część osób postanowiła to święto świętować - - powiedział Sylwester Marczak, rzecznik komendanta stołecznej policji. - Działania stołecznej policji są wszystkim znane. Wiele osób podkreśla hasło "nie negocjujemy - działamy". Tam, gdzie mamy do czynienia z brutalnymi atakami na policjantów, rzucaniem kamieniami, gdzie policjanci zostają ranni, trafiają do szpitala, potrzebują pomocy medycznej, to nie mamy do czynienia z niczym, co się nazywa pokojowym zgromadzeniem - dodał.

Wiceszef MSWiA: rannych zostało dwóch policjantów, jeden był operowany

Późnym wieczorem wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Błażej Poboży poinformował na Twitterze, że w czasie starć przy rondzie de Gaulle’a rannych zostało dwóch policjantów. "Jeden ciężko uderzony kamieniem ma pękniętą twarzoczaszkę i był operowany" - przekazał.

Na konferenji prasowej nadkomisarz Marczak podkreślał, że zgromadzenie było nielegalne, a wiele osób zostało oszukanych, ponieważ organizatorzy zapowiadali przejazd samochodowy, a nie przemarsz. - Wystąpienia organizatorów tego marszu wskazywały, że będziemy mieli do czynienia z przejazdem. Ale polska policja jest profesjonalna i brała pod uwagę różne warianty, pozytywne i negatywne. Zawsze zakładamy wariant optymistyczny, że każdy przychodzi świętować, ale bierzemy też pod uwagę wydarzenia niebezpieczne, które mogą nastąpić, i z takimi sytuacjami mieliśmy niestety do czynienia - powiedział.

Rzecznik tłumaczył, że zamknięte ulice i ustawione między innymi wzdłuż Alej Jerozolimskich barierki, były elementem taktyki przyjętej przez funkcjonariuszy. Marczak powiedział, że przeprowadzano także kontrole pirotechniczne, bo "zamach terrorystyczny był także przez nich analizowany". - Dbamy o bezpieczeństwo wszystkich osób, nawet jeżeli będziemy przez część z nich atakowani. I właśnie dlatego nasze działania musiały być zdecydowane - dodał przedstawiciel policji.

Bąkiewicz ocenił jeszcze przed konferencją Marczaka, że "policja celowo doprowadziła do eskalacji napięcia". Zaznaczył przy tym, że przy "atakach Strajku Kobiet na kościoły" nie było takich reakcji ze strony policji. Na uwagę, że to na jego stowarzyszenie spada odpowiedzialność za incydenty, do których doszło, odpowiedział: - Nie, na pana Trzaskowskiego, bo w sytuacji, kiedy to zgromadzenie było legalne od 2015 roku, nie było żadnych problemów, natomiast w tym roku ludzie przyszli się przespacerować. My apelowaliśmy do tego, żeby ludzie przyjechali samochodami. O dziwo przez parę godzin policja nie chciała tych ludzi puścić, tylko trzymała przez dwie, trzy godziny w samochodach zamkniętych - podkreślił.

- My się odcinamy od prowokacji. Ewidentnie - w naszej ocenie - policja dążyła do tego, żeby takie zajścia miały miejsce - dodał Bąkiewicz. Jak dodał, "policja wchodziła w tłum, używa środków przymusu bezpośredniego, zaczyna gwałtownie ludzi legitymować, biegać za ludźmi i potem wprowadzać oddziały zwarte do działania".

Rzecznik KSP: wiele osób zostało oszukanych
Rzecznik KSP: wiele osób zostało oszukanych

Trzaskowski: oto jak skrajna prawica - tak hołubiona przez rządzących - "świętuje" Święto Niepodległości

Wieczorem głos w sprawie marszu zabrał prezydent stolicy Rafał Trzaskowski. "Starcia z policją, zniszczenia, zatrzymany ruch pociągów, możliwe podpalenie. Oto jak skrajna prawica - tak hołubiona przez rządzących - 'świętuje' Święto Niepodległości. To właśnie bilans, zapowiadanego zmotoryzowanego, a w rzeczywistości pieszego Marszu Niepodległości. A podobno to protestujące kobiety są największym wrogiem/zagrożeniem/złem/niebezpieczeństwem (proszę sobie wybrać, wszystkie określenia, jak widać jak najbardziej 'trafne')" - napisał na Facebooku.

Jak dodał, miejskie służby porządkowe są już na trasie przemarszu. "Oszacujmy straty, a ich skalę będziemy znali jutro. Tak samo jak koszty naprawy zniszczeń" - wskazał.

Autorka/Autor:mjz//now

Źródło: TVN24, tvnwarszawa.pl, PAP, Twitter

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Prokuratura przekazała pierwsze ustalenia dotyczące wypadku na ulicy Vogla w warszawskim Wilanowie. Dotyczą tożsamości ofiar i prawdodopodobnej przyczyny tragedii. Śledztwo będzie prowadzone w kierunku nieumyślnego spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym.

Spłonęli w rozbitym aucie. Prokuratura o ofiarach i prawdopodobnej przyczynie tragedii

Spłonęli w rozbitym aucie. Prokuratura o ofiarach i prawdopodobnej przyczynie tragedii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Przepisy jasno mówią o tym, kto wybiera polskiego kandydata na komisarza w Unii Europejskiej - powiedziała w "Jeden na jeden" prezydencka minister Małgorzata Paprocka. Dodała, że nie wyobraża sobie sytuacji, w której prezydent i rząd nie dojdą do porozumienia w tej kwestii.

Paprocka: nie wyobrażam sobie takiej sytuacji

Paprocka: nie wyobrażam sobie takiej sytuacji

Źródło:
TVN24

Niezależnie od tego, jak ciężkich strat na polu bitwy dozna Rosja, to nie wystarczy, aby wojna się zakończyła. Konieczna jest prawdziwa jej izolacja - mówi w piątek w rozmowie z brytyjskim dziennikiem "The Times", generał Ołeksandr Pawluk, dowódca ukraińskich wojsk lądowych.

Dowódca ukraińskich wojsk lądowych: bez izolacji Rosji nie uda się skończyć wojny

Dowódca ukraińskich wojsk lądowych: bez izolacji Rosji nie uda się skończyć wojny

Źródło:
PAP

Podczas spływu pontonowego rzeką San w miejscowości Wybrzeże (Podkarpacie) utonął 47-letni mężczyzna. Ciało zostało zabezpieczone do badań. Okoliczności tragedii wyjaśnia policja pod nadzorem prokuratury.

Tragedia podczas spływu pontonowego, nie żyje mężczyzna

Tragedia podczas spływu pontonowego, nie żyje mężczyzna

Źródło:
PAP, tvn24.pl

IMGW ostrzega przed burzami w siedmiu województwach. Zjawiskom towarzyszyć będą silne opady deszczu oraz porywisty wiatr. Miejscami spadnie grad. Jak wynika z prognozy zagrożeń, wyładowania atmosferyczne mogą być zagrożeniem także w kolejnych dniach.

Burze, a w nich silny deszcz. Ostrzeżenia w siedmiu województwach

Burze, a w nich silny deszcz. Ostrzeżenia w siedmiu województwach

Źródło:
IMGW
"Ja jej nie widzę. Ja ją tworzę. Nadzieja jest czymś, co tworzymy"

"Ja jej nie widzę. Ja ją tworzę. Nadzieja jest czymś, co tworzymy"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Proboszcz parafii w Kraśniku (Lubelskie) bez zgody przeprowadził prace ziemne związane z postawieniem na skarpie staromiejskiej paneli fotowoltaicznych. O sprawie powiadomił były społeczny opiekun zabytków, który uważa że inwestycja pogorszyła panoramę Starego Miasta oraz może się przyczynić do powstawania spękań murów dawnego klasztoru z XV wieku. Ksiądz ma zapłacić dwa tysiące złotych kary.

Ksiądz ukarany przez konserwatora zabytków

Ksiądz ukarany przez konserwatora zabytków

Źródło:
tvn24.pl

Po zderzeniu auta osobowego z ciężarną klępą (samicą łosia) na świat przy drodze przyszły cielęta. Policjanci zadbali o specjalistyczną opiekę dla nich. Dwie samiczki przebywają teraz w Fundacji Wzajemnie Pomocni, na terenie gminy Pomiechówek.

Ich matkę potrącił samochód, na świat przyszły przy drodze

Ich matkę potrącił samochód, na świat przyszły przy drodze

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Fińskie linie lotnicze Finnair wstrzymały loty do Tartu we wschodniej Estonii z powodu zakłóceń sygnału GPS spowodowanych przez Rosję - donosi Politico. Rząd w Tallinie uznaje zakłócenia za atak hybrydowy ze strony Moskwy, tymczasem władze w Helsinkach twierdzą, że to efekt uboczny rosyjskiej samoobrony.

Fiński przewoźnik zawiesza loty do jednego z europejskich miast. Powodem rosyjskie zakłócenia sygnału GPS

Fiński przewoźnik zawiesza loty do jednego z europejskich miast. Powodem rosyjskie zakłócenia sygnału GPS

Źródło:
Politico

Ulewne deszcze wciąż nawiedzają brazylijski stan Rio Grande do Sul. Nie żyje 39 osób, a kilkadziesiąt uznaje się za zaginione. Tragiczny bilans może jednak wzrosnąć, bo służby nie mogą dotrzeć do wszystkich zalanych terenów.

Blisko 40 ofiar śmiertelnych, drogi i mosty zostały zniszczone

Blisko 40 ofiar śmiertelnych, drogi i mosty zostały zniszczone

Źródło:
Reuters

Łotewska armia rozpoczęła kopanie rowów przeciwczołgowych wzdłuż granicy z Rosją. Pierwszy odcinek ma być ukończony w ciągu czterech miesięcy. Docelowo wzdłuż granicy Łotwy z Rosją i Białorusią ma powstać łańcuch umocnień, w którego skład wejdą sztuczne i naturalne przeszkody - bagna, lasy i rzeki.

Łotewska armia zaczęła kopać rowy przeciwczołgowe wzdłuż granicy z Rosją

Łotewska armia zaczęła kopać rowy przeciwczołgowe wzdłuż granicy z Rosją

Źródło:
PAP

- Te trzy dni maja to wielki maraton patriotyczno-historyczny, pokazujący, skąd idziemy, gdzie jesteśmy, ale może także i przede wszystkim dokąd zmierzamy - powiedział prezydent Andrzej Duda w przemówieniu na placu Zamkowym w Warszawie podczas uroczystości z okazji Święta Konstytucji 3 maja. Zginęły trzy osoby jadące autem, które uderzyło w drzewo. Siły rosyjskie weszły do bazy, w której są wojska USA. Z kolei łotewska armia rozpoczęła kopanie rowów przeciwczołgowych w ramach pierwszej linii obrony wzdłuż granicy z Rosją. Pięć rzeczy, które warto wiedzieć w sobotę 4 maja.

Pięć rzeczy, które warto wiedzieć w sobotę 4 maja

Pięć rzeczy, które warto wiedzieć w sobotę 4 maja

Źródło:
PAP

Sobota to 10 dzień obowiązywania nowego systemu rezerwacji i opłat za wstęp do Wenecji. Zgodnie z wprowadzonymi zasadami w wyznaczonych dniach konieczna jest rejestracja wizyty w historycznym centrum i opłata w wysokości pięciu euro w przypadku pobytu bez noclegu.

Opłata za wstęp do Wenecji. Tak działają nowe przepisy

Opłata za wstęp do Wenecji. Tak działają nowe przepisy

Źródło:
PAP

Rodzina wracająca z majówki na Mierzei Wiślanej spostrzegła jak jeden z kierowców w Nowym Dworze Gdańskim wyrzuca małego psa z jadącego samochodu. Psem zaopiekowała się pani Iwona z Łodzi. Pomogli jej przejeżdżający w pobliżu ratownicy karetki pogotowia. Ciężarna suczka trafi teraz do schroniska w Elblągu. Będziemy szukać winowajcy – zapowiedziała przedstawicielka organizacji Animals Elbląg.

Ciężarna suczka wyrzucona z jadącego samochodu, zwierzę trafi do schroniska w Elblągu

Ciężarna suczka wyrzucona z jadącego samochodu, zwierzę trafi do schroniska w Elblągu

Źródło:
TVN24

W piątkowym losowaniu Eurojackpot nie padła główna wygrana. Najbliżej rozbicia kumulacji było w Danii, Finlandii i Niemczech, gdzie odnotowano wygrane drugiego stopnia. W Polsce padły 23 wygrane piątego stopnia.

Wyniki Eurojackpot z 3 maja 2024. Jakie liczby padły podczas ostatniego losowania?

Wyniki Eurojackpot z 3 maja 2024. Jakie liczby padły podczas ostatniego losowania?

Źródło:
tvn24.pl

Z relacji pracowników sklepu wynikało, że kobieta ze sklepowych półek wzięła banany oraz awokado i zapakowała je do trzech toreb, nabijając przy kasie jako jabłka. W torbach miała w sumie 30 sztuk awokado i ponad trzy kilogramy bananów.

"Kupiła" awokado i banany w cenie jabłek, grozi jej nawet osiem lat więzienia

"Kupiła" awokado i banany w cenie jabłek, grozi jej nawet osiem lat więzienia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Burze z ulewami nawiedziły w czwartek wschodnią Chorwację. Jak przekazały lokalne media, woda szybko wypełniła ulice miasta Slavonski Brod, porywając ze sobą samochody. Żywioł przyniósł ze sobą również intensywne opady gradu.

Auta spływały ulicami, miasto pokryła płachta gradu

Auta spływały ulicami, miasto pokryła płachta gradu

Źródło:
PAP, startnews.hr

Donald Trump po ewentualnym zwycięstwie w wyborach zamierza zażądać od państw NATO zwiększenia wydatków na obronność do poziomu trzech procent PKB, jako cenę dalszego zobowiązania USA na rzecz obrony Europy - podał w piątek brytyjski "The Times". Trumpa zainspirować miał do tego prezydent Andrzej Duda.

"The Times": po rozmowie z Dudą Trump chce zażądać od państw NATO trzech procent PKB na obronność

"The Times": po rozmowie z Dudą Trump chce zażądać od państw NATO trzech procent PKB na obronność

Źródło:
PAP

Rosyjscy żołnierze weszli do bazy lotniczej 101, położonej w pobliżu międzynarodowego lotniska Diori Hamani w stolicy Nigru, Niamey. Stacjonują w niej także wojska USA - poinformował w piątek Reuters, cytując anonimowego, wysokiego rangą amerykańskiego urzędnika do spraw obrony.

Siły rosyjskie weszły do bazy, w której są wojska USA

Siły rosyjskie weszły do bazy, w której są wojska USA

Źródło:
PAP

W naszych czasach prawo, a zwłaszcza jego interpretacja, staje się narzędziem walki politycznej - mówiła w "Faktach po Faktach" profesor Ewa Łętowska, sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku, była rzeczniczka praw obywatelskich. Oceniła, że mamy obecnie do czynienia z "horrorem prawniczym".

Profesor Ewa Łętowska o "horrorze prawniczym"

Profesor Ewa Łętowska o "horrorze prawniczym"

Źródło:
TVN24

Poseł rządowej narodowo-konserwatywnej partii Finowie, podejrzewany o strzelanie z broni palnej na ulicy przed restauracją w Helsinkach, został wyrzucony z klubu parlamentarnego. Decyzja o wykluczeniu Timo Vornanena była jednomyślna - przekazały w czwartek władze partii.

Poseł podejrzewany o strzelanie przed restauracją wyrzucony z klubu parlamentarnego

Poseł podejrzewany o strzelanie przed restauracją wyrzucony z klubu parlamentarnego

Źródło:
PAP

W poszukiwaniu lepszej pogody Polacy rzucili się na nieruchomości w Hiszpanii. Dla części to też pomysł na zarobek. Eksperci przestrzegają jednak przed pułapkami, które czyhają na kupujących. Samego słońca też można mieć dość. - Przy 50 stopniach po prostu nie da się pracować, wiele biur jest zamkniętych. Polacy mają o to pretensje - mówi była pracownica biura nieruchomości. Niemile zaskoczyć potrafi też zima.

Domy za cenę kawalerki i raj na ziemi. Polacy "tak zafiksowani, że przestają widzieć wady"

Domy za cenę kawalerki i raj na ziemi. Polacy "tak zafiksowani, że przestają widzieć wady"

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24