Jeśli Zachód dozbroiłby Ukrainę, doszłoby do wojny atomowej - uważa były prezydent Lech Wałęsa. W jego opinii konflikt na Ukrainie należałoby rozwiązać pokojowo. - Kto robi to czołgami, jest z góry przegrany - ocenia. Wałęsa radzi, jak odstraszać Rosję, nie zbrojąc się: - Polska powinna wypożyczyć, wydzierżawić rakiety, z atomowymi włącznie, ustawić i powiedzieć "spróbuj, facet, no, spróbuj".
Zdaniem Wałęsy Unia Europejska dobrze wie, że Rosja ma broń atomową. - NATO też ma atom. No więc co, mamy się zniszczyć? - pyta były prezydent.
I dodaje, że właśnie dlatego Unia wciąż apeluje do Rosji, by "przestała się wygłupiać". - Dokąd to dąży? Mamy się unicestwić? - zastanawia się Wałęsa.
W jego opinii konflikt na Ukrainie należałoby rozwiązać pokojowo. - Kto robi to czołgami, jest z góry przegrany - ocenia.
"Polska powinna wypożyczyć rakiety, z atomowymi włącznie"
Wałęsa przekonuje przy tym, że Polska nie może dać się zastraszyć Rosji. - Polska musi powiedzieć, że nie pozwolimy, żeby rosyjski but stanął na polskiej ziemi, że my naprawdę będziemy walczyć, a Lech Wałęsa będzie pierwszy, mimo że ma pokojowego Nobla - powiedział były prezydent w "Radiu Zet".
I wyjaśnił, w jaki sposób nasz kraj ma to robić. - Polska nie powinna się zbroić. Powinna wypożyczyć, wydzierżawić rakiety, z atomowymi włącznie, ustawić i powiedzieć: "spróbuj, facet, no, spróbuj" - stwierdził Wałęsa. - Jeśli Polska tego nie zrobi, możemy być następni - dodał były prezydent.
Zacięte walki
Na wschodzie Ukrainy trwają walki między ukraińskimi siłami rządowymi a prorosyjskimi separatystami wspieranymi przez wojska rosyjskie.
Sekretarz generalny Rady Europy Thorbjoern Jagland oświadczył we wtorek, że Ukraina zetknęła się z otwartym naruszeniem jej jedności terytorialnej. Sytuacja w tym kraju - dodał - jest wynikiem słabości instytucji europejskich.
Kijów oczekuje, że na szczycie NATO w walijskim Newport zapadną decyzje o przekazaniu Ukrainie wojskowego sprzętu obronnego oraz o istotnym wzmocnieniu współpracy z Sojuszem. W Brukseli trwają prace nad nowymi sankcjami sektorowymi UE wobec Rosji. Ze wstępnych propozycji KE wynika, że UE rozważa m.in. ograniczenie dostępu do swych rynków kapitałowych dla rosyjskich firm państwowych z sektora obronnego i naftowego.
Autor: MAC//rzw / Źródło: tvn24, radio zet
Źródło zdjęcia głównego: tvn24