W Jastrzębiu strzygą w bieliźnie

Skąpo ubrane fryzjerki strzygą w zakładzie w Jastrzębiu-Zdroju
Skąpo ubrane fryzjerki strzygą w zakładzie w Jastrzębiu-Zdroju
Źródło: Fragment programu "Polska i Świat" TVN24/ Fot. PAP
Z maszynką i w skąpej bieliźnie zamiast fartucha - tak wyglądają fryzjerki w zakładzie w Jastrzębiu-Zdroju. Jednym z niewielu tego typu w kraju.

- Znudził mi się już normalny fryzjer, był taki monotonny. Nic się nie działo, chciałam czegoś nowego, czego nie ma w okolicy – tłumaczy Joanna Rospondek, właścicielka salonu fryzjerskiego "U Joanny" w Jastrzębiu-Zdroju.

Nowe oznacza w tym przypadku fryzjerki ubrane jedynie w skąpą bieliznę. Klienci są zadowoleni. - Jestem pod wrażeniem - mówi Paweł Niewiadomski, którego strzygła blondynka odziana w srebrno-czarną bieliznę. Cena za usługę - promocyjna - to 35 zł.

Niech panowie też się rozbiorą

Również fryzjerki chwalą sobie "nowe ubranie robocze". - Wygodniej niż w jeansach - zapewnia jedna z fryzjerek. I podkreśla, że nie przeszkadza jej, iż mężczyźni, którym obcina włosy, obcinają ją także - tyle, że wzrokiem. - Skupiam się na pracy - dodaje.

Pomysł chwycił. Mężczyźni rezygnują z tradycyjnych usług, na rzecz tych rozebranych. Właścicielka salonu szuka panów, którzy byliby gotowi w skąpym stroju obcinać włosy kobietom.

Źródło: tvn24

Czytaj także: