Cztery zapalne punkty ustaw sądowych prezydenta

[object Object]
Ustawy dotyczą Sądu Najwyższego i Krajowej Rady Sądownictwa. Będą jednak miały wpływ na działanie innych sądówIgor Sokołowski | Fakty w Południe
wideo 2/7

Czy ludzie mogą mieć pewność, że państwo w przyszłości nie ograniczy im wolności albo nie zabierze pieniędzy, skoro wbrew konstytucyjnym gwarancjom skraca kadencje, a część sędziów przymusowo odsuwa od orzekania? Czy obywatel może liczyć na sprawiedliwość przed sądami, które teoretycznie są niezależne, a w praktyce politycy z roku na rok powiększają w nich swoje wpływy?

Te kwestie zapewne na nowo zdominują debatę publiczną w Polsce.

Prezydent podpisał w środę kontrowersyjne ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa i o Sądzie Najwyższym. Kancelaria Prezydenta poinformowała jednak o tym na stronie internetowej dopiero w czwartek.

Ustawy te, zaprojektowane przez prezydenta i uchwalone przez parlament, zostały poddane krytyce nie tylko przez opozycję, ale również przez Rzecznika Praw Obywatelskich, organizacje broniące praw człowieka, międzynarodowe instytucje stojące na straży praworządności, organy Unii Europejskiej i Rady Europy. Odniósł się też do nich Departament Stanu USA.

Spór, jaki toczy się wokół tych ustaw, wiodą głównie politycy i prawnicy, ale nie są to sprawy abstrakcyjne i odległe od życia zwykłych ludzi. Problem z pogodzeniem nowych przepisów z konstytucją może dotknąć w praktyce każdego z obywateli. Wyjaśniamy w czterech punktach, co dokładnie i w jaki sposób.

1. Nie można zwolnić kogoś, kogo kadencja określona jest w konstytucji

Nie wszystkich można zwolnić ze stanowiska, tylko dlatego że nie podobają się władzy politycznej. Niektóre organy muszą być niezależne od polityków. Sądy, bo rozstrzygają spory, w których politycy są stroną. Rzecznik Praw Obywatelskich, bo chroni obywateli przed arogancją i bezdusznością władzy. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, bo jej powinnością jest m.in. stanie na straży wolności słowa.

Gwarancją niezależności sądów od polityków są m.in. kadencje, wprost opisane w konstytucji i wyrażone w latach. Jeżeli takie kadencje są zapisane w konstytucji, to nie może przerwać ich żadna władza - ani rząd, ani parlament, ani prezydent.

Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego powołuje Prezydent Rzeczypospolitej na sześcioletnią kadencję (...) Kadencja wybranych członków Krajowej Rady Sądownictwa trwa cztery lata. Konstytucja RP - Art. 183.3 i Art. 187.3

Praktyka ostatnich miesięcy pokazała, że jednak obecna władza chce przerwać gwarantowane konstytucją kadencje: sędziów z Krajowej Rady Sądownictwa i Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego. Sprawujący władzę politycy nie mówią wprawdzie wprost, że przerywają kadencje niezależnych władz sądowniczych, bo nie podobają się one władzy. Politycy Prawa i Sprawiedliwości przez ostatnie dwa lata nie kryli jednak swej niechęci do KRS czy Sądu Najwyższego. Oba te organy surowo oceniały zmiany w prawie dokonywane przez PiS.

Znawcy konstytucji i praktycy prawa uważają, że po tym przerwaniu kadencji najważniejszych sędziów w państwie politykom będzie już wszystko wolno i nic ich nie będzie ograniczać. Bo skoro już raz złamali konstytucyjne gwarancje niezależności, to nie zawahają się tego uczynić również w przyszłości.

- Jest to niebezpieczne dla samego pana prezydenta. Jeżeli w przyszłości parlament skróci ustawą kadencję prezydenta, będzie to nadużycie tego samego stopnia co przerwanie kadencji sędziów, w dodatku takie, które miało już precedens - tłumaczył skutki ustaw Magazynowi TVN24.pl, jeszcze przed podpisaniem ich przez prezydenta, prof. Adam Strzembosz, pierwszy w wolnej Polsce Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego.

Prof. Adam Strzembosz o niebezpieczeństwach przerwania kadencji
Prof. Adam Strzembosz o niebezpieczeństwach przerwania kadencjiVideo: Mateusz Dolak | tvn24.pl

2. Sądy - władza odrębna. Niezależna od rządu, Sejmu i prezydenta

Kolejna gwarancja dla sądów, a tak naprawdę dla obywateli, brzmi: "Sądy i Trybunały są władzą odrębną i niezależną od innych władz". To 173. artykuł konstytucji. Trzeba tu zwrócić uwagę, że w artykule tym mowa jest nie tylko o niezależności, ale i o odrębności.

Bo, o ile parlament, rząd i prezydent są ze sobą powiązani i kontrolują się nawzajem, o tyle sądy - dla bezpieczeństwa obywateli - zostały przez autorów konstytucji umocowane obok innych władz i nie są z nimi prawnie powiązane.

Sądy i Trybunały są władzą odrębną i niezależną od innych władz. Art 173 Konstytucji RP

To ma gwarantować obywatelom, że sądy będą rozsądzać spory bez żadnych politycznych wpływów. Politycy bardzo często są zainteresowani korzystnymi dla siebie wyrokami sądów i mają do tego święte prawo, dopóki występują przed sądem wyłącznie w charakterze strony i nie mają wpływu na to, kto jest sędzią i kto awansuje na sędziego wyższej rangi, na przewodniczącego wydziału czy na prezesa.

Prof. Adam Strzembosz o wpływie polityków na sądy
Prof. Adam Strzembosz o wpływie polityków na sądyVideo: Mateusz Dolak | tvn24.pl

Jeżeli politycy mają wpływ na sądy, oznacza to że obywatel może nie mieć w sporze z władzą w sądzie równych szans. Bo władza wtedy jest zarówno stroną, ale jednocześnie ustala reguły gry. Tymczasem obywatel jest tylko, zaledwie stroną. Wpływu na reguły gry nie ma żadnego.

- To tak, jakby w meczu piłkarskim sędziego wyznaczała jedna z drużyn - tak swego czasu dążenie polityków do przejęcie kontroli nad sądami oceniał na antenie TVN24. prof. Marcin Matczak, teoretyk prawa z Uniwersytetu Warszawskiego.

Dziś w rozmowie z TVN24 prof. Matczak przewidywał, że wpływ nowego prawa o sądach na życie obywateli nie będzie wprawdzie natychmiastowy, ale odczuwalny.

- Tu nie chodzi o usprawnienie, a o wydrążenie sądów. O mianowanie ludzi, którzy są spolegliwi wobec rządu i wdzięczni za to, że zostali powołani na stanowiska i gotowi są za to się odwdzięczyć. A obywatel odczuje to, gdy stanie przed sądem w sprawie o mandat czy niesłusznie wymierzony podatek - mówi Matczak.

Prof. Marcin Matczak o wpływie ustaw sądowych na życie zwykłych obywateli
Prof. Marcin Matczak o wpływie ustaw sądowych na życie zwykłych obywatelitvn24

Wpływ polityków na władzę sądowniczą został zapisany już w ubiegłych latach w obowiązujących ustawach, np. o ustroju sądów powszechnych czy o Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury. Ustawy, których podpisanie zapowiedział prezydent, wpływ ten pogłębiają.

Sejm pośrednio będzie decydował, kto może być sędzią w Polsce. Do tego - w uproszczeniu - sprowadza się zmiana ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa. To Sejm bowiem wybierze w głosowaniu 15 sędziów do Krajowej Rady. Sejm wybiera również do KRS czterech posłów. A Senat - dwóch senatorów. Nominowani przez polityków członkowie KRS będą stanowić miażdżącą większość w Radzie.

Krajowa Rada Sądownictwa składa się z (...) piętnastu członków wybranych spośród sędziów Sądu Najwyższego, sądów powszechnych, sądów administracyjnych i sądów wojskowych. Art 187.1.2) Konstytucji RP (fragment dotyczący sędziów)

Krajowa Rada Sądownictwa - teraz wybierana przez polityków - sprawdza kandydatów na sędziów i wnioskuje do prezydenta o ich powołanie.

Konstytucjonalista, prof. Marek Chmaj, w czwartek 21 grudnia zwracał na antenie TVN24 uwagę na to, że już wkrótce wybrana w 90 procentach przez polityków Krajowa Rada Sądownictwa powoła znaczną część sędziów nowego Sądu Najwyższego.

Prof. Marek Chmaj o tym jak nowa Krajowa Rada Sądownictwa obsadzi nowy Sąd Najwyższy
Prof. Marek Chmaj o tym jak nowa Krajowa Rada Sądownictwa obsadzi nowy Sąd Najwyższytvn24

Przypomnijmy: Konstytucja gwarantuje sądom

a) odrębność,

b) niezależność od innych władz.

Prezydent, zapowiadając w środę podpisanie ustaw sądowych, wyraził jednak pogląd, że władza wykonawcza powinna mieć wpływ na sądy. Powołał się przy tym na przykłady innych państw.

- W Stanach Zjednoczonych sędziów Sądu Najwyższego wskazuje prezydent, a opiniuje ich Senat. Środowiska sędziowskie nie mają tam nic do powiedzenia w tych sprawach. Więc nie widzę żadnego problemu w tym, że takie rozwiązanie jest przyjęte - mówił Andrzej Duda.

Zapewniał, że w wyniku zmian, które przewidują polskie ustawy, "następuje pogłębienie demokratyczności, jeżeli chodzi o wymiar sprawiedliwości".

Nie podjął wątku, czy jego pogląd jest zgodny z Konstytucją, czy nie.

Prof. Adam Strzembosz o odrębności i niezależności sądów
Prof. Adam Strzembosz o odrębności i niezależności sądówVideo: Mateusz Dolak | tvn24.pl

3. Nie ma miejsca dla dwóch Sądów Najwyższych. Sąd Najwyższy jest jeden

Konstytucyjne wątpliwości budzi również nowy kształt Sądu Najwyższego. Ma on zyskać nową Izbę Dyscyplinarną. Wspomniana izba ma zajmować się przewinieniami sędziów względem prawa i godności zawodu. Dyscyplina wśród sędziów jest dla prezydenta tak ważna, że w ustawie uchwalonej według jego projektu słowo "dyscyplinarny" i pochodne występują aż 589 razy.

Izba Dyscyplinarna ma być uprzywilejowana wobec innych izb, cieszyć się wielką autonomią, a nadzór Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego nad tą izbą jest mocno ograniczony. Skoro więc Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego nie ma pełni uprawnień wobec jakiejś izby, to powstają wątpliwości, czy izba ta jest jeszcze częścią Sądu Najwyższego, czy już osobnym sądem, którego nie przewiduje konstytucja.

Wątpliwości nie ma profesor Adam Strzembosz. Powiedział nam, że prezydencka ustawa tak naprawdę tworzy dwa Sądy Najwyższe.

- Izba Dyscyplinarna jest izbą tylko z nazwy, dlatego że jej prezes ma nie podlegać Pierwszemu Prezesowi Sądu Najwyższego, a posiadać równe mu uprawnienia. Uprawnienia te to między innymi prawo określania budżetu izby, własna kancelaria i szef tej kancelarii z uposażeniem sekretarza stanu, równym szefowi kancelarii całego Sądu Najwyższego. Jeżeli dodać do tego, że prezes Izby Dyscyplinarnej będzie miał odrębne służby administracyjno-gospodarcze, odrębne kadry i osobną ochronę, to jest to nic innego, jak drugi Sąd Najwyższy. Konstytucja nie przewiduje dwóch Sądów Najwyższych. Przewiduje wyłącznie jeden - przypomina Adam Strzembosz.

Prof. Adam Strzembosz o dwóch Sądach Najwyższych
Prof. Adam Strzembosz o dwóch Sądach NajwyższychVideo: Mateusz Dolak | tvn24.pl

4. Co państwo dało, nie może zabierać

Kolejna wątpliwość konstytucyjna jest pośrednio związana z konstytucją i dotyczy tylko sędziów Sądu Najwyższego, ale może w przyszłości okazać się ważna dla innych obywateli. Bo jak zwraca uwagę część prawników, jeżeli Sejm raz naruszył zasadę państwa prawnego, to może to zrobić również w przyszłości.

Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej. Art. 2 Konstytucji RP

Chodzi o to, że sędziowie Sądu Najwyższego mający 65 lat i więcej przejdą automatycznie w stan spoczynku, choć gdy przyjmowali się do pracy, mieli orzekać do 70. roku życia. Czyli ustawa zmieniła zasady ich pracy w czasie, gdy już pracowali. Znawcy prawa przyznają, że Sejm ma prawo skrócić sędziom okres orzekania, ale nowe przepisy powinny dotyczyć tych sędziów, którzy zaczną pracę dopiero po wejściu w życie nowych zasad. Starym powinno się pozwolić dokończyć pracę na starych zasadach.

Tę zasadę fachowo nazywa się ochroną praw nabytych i niedziałaniem prawa wstecz. Nie są to zasady wprost zapisane w konstytucji. Ale polska ustawa zasadnicza mówi, że "Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym". Dwie niekwestionowane zasady państwa prawnego to właśnie ochrona praw nabytych i niedziałanie prawa wstecz.

Przestrzeganie tych zasad jest ważną gwarancją bezpieczeństwa ekonomicznego obywateli. Na przykład w poprzedniej kadencji Trybunał Konstytucyjny uznał na tej podstawie, że rząd nie może zabronić obywatelom, którzy na starych zasadach mogli jednocześnie pracować i pobierać emeryturę. Gabinet Tuska musiał zwracać pracującym emerytom zabrane emerytury z odsetkami.

To, czy ochrona praw nabytych działa zawsze i wszędzie, pozostaje kwestią sporną. Przepis konstytucji mówiący, że "Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym" ma swój dalszy ciąg. Brzmi on: "urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej". Część prawników uważa, że sprawiedliwość społeczna jest ważniejsza niż zasady państwa prawnego. Na przykład w 2010 roku posłowie PO dowodzili przed Trybunałem Konstytucyjnym, że ochrona praw nabytych nie ma charakteru absolutnego, a sprawiedliwość społeczna jest ważniejsza. Bronił w ten sposób obniżenia emerytur funkcjonariuszom SB dokonanego przez Sejm dwa lata wcześniej.

Z debaty prawników płynie tak czy inaczej jeden ważny wniosek - że prawa nabyte należy zabierać ludziom z najwyższą ostrożnością. Żeby nie tworzyć niedobrych wzorów na przyszłość. Bo z punktu widzenia władzy zawsze łatwiej jest coś zabrać obywatelom niż dać. Ta przypadłość państwa nie dotyczy tylko Polski i jest już innym tematem.

Autor: jp/adso / Źródło: tvn24.pl

Raporty:
Pozostałe wiadomości

Publicznie wszyscy mówią, że to jest świetna decyzja, ale już nieoficjalnie jest na razie wyczekiwanie - mówiła dziennikarka "Faktów" TVN Arleta Zalewska o reakcji polityków PiS na kandydaturę Karola Nawrockiego na prezydenta. - "Bez szału, ale do ukształtowania" - to jedna wiadomość od znanego polityka. "Mogło być lepiej, ale i mogło być gorzej" - to drugi SMS - cytowała Zalewska w programie "W kuluarach".

"Bez szału, ale do ukształtowania". Co w kuluarach mówi się o Nawrockim

"Bez szału, ale do ukształtowania". Co w kuluarach mówi się o Nawrockim

Źródło:
TVN24

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się po wylądowaniu na lotnisku w Antalyi w Turcji. Wszystkich 89 pasażerów i 6 członków załogi zostało bezpiecznie ewakuowanych.

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się na lotnisku w Antalyi

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się na lotnisku w Antalyi

Źródło:
Reuters

"Każdy z rywali jest poważnym wyzwaniem, kto zlekceważy konkurentów - przegra wybory. W takich wyścigach nie ma pewniaków. Coś o tym wiemy" - napisał Donald Tusk. Wpis premiera został zamieszczony po ogłoszeniu, że kandydatem PiS na prezydenta będzie Karol Nawrocki.

PiS odsłoniło karty. Donald Tusk komentuje i przestrzega

PiS odsłoniło karty. Donald Tusk komentuje i przestrzega

Źródło:
TVN24, PAP

Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, został kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. W swoim przemówieniu w trakcie konwencji w Krakowie odniósł się między innymi do kwestii bezpieczeństwa, gospodarki czy rządów prawa. Oto najważniejsze punkty jego wystąpienia.

"Pierwsza obietnica", podatki i "wielkie projekty". Kluczowe momenty przemówienia Nawrockiego

"Pierwsza obietnica", podatki i "wielkie projekty". Kluczowe momenty przemówienia Nawrockiego

Źródło:
TVN24, PAP

Karol Nawrocki - prezes Instytutu Pamięci Narodowej, były bokser i piłkarz, a z wykształcenia historyk - będzie kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Oto, co wiemy o 41-letnim kandydacie.

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Źródło:
tvn24.pl

Na stacji benzynowej przy ulicy Radzymińskiej w Warszawie jeden z samochodów uderzył w dystrybutor gazu, który zaczął się intensywnie wydobywać. Łącznie w wypadku uczestniczyło pięć samochodów. Jak przekazał młodszy brygadier Artur Kamiński z warszawskiej PSP, dwie osoby zostały poszkodowane. Strażacy ewakuowali ludzi przebywających na stacji oraz w pobliskiej restauracji, a także odcięli gaz i prąd.

Wypadek na stacji benzynowej. "Było bardzo duże zagrożenie wybuchu"

Wypadek na stacji benzynowej. "Było bardzo duże zagrożenie wybuchu"

Źródło:
TVN24

Początek tygodnia przyniesie nam sporą zmianę w pogodzie. Na termometrach pojawią się znacznie wyższe wartości niż te obserwowane od kilku dni. Co będzie źródłem tej anomalii? Synoptyk tvnmeteo.pl Tomasz Wakszyński przeanalizował prognozy sytuacji barycznej, która może przynieść nam nawet 10 stopni więcej niż zazwyczaj o tej porze roku.

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Źródło:
tvnmeteo.pl

Policjanci zatrzymali dwuosobową załogę prywatnego pogotowia, która próbowała wwieźć na mecz materiały pirotechniczne. Jechali na stadion karetką na sygnale. Grozi im do pięciu lat więzienia. Jak poinformował Robert Szumiata z Komendy Stołecznej Policji, kierowcą był student medycyny bez uprawnień do prowadzenia pojazdów uprzywilejowanych.

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Źródło:
Policja Warszawa

Ulewny deszcz i grad nawiedził w piątek stolicę Madagaskaru. Warunki pogodowe zaskoczyły mieszkańców Antananarywy - do opadów doszło w suchym okresie, na długo przed początkiem pory deszczowej. Zjawisko miało dość nietypowe wyjaśnienie.

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Źródło:
PAP, Madagascar-Tribune.com

Samochód z trzema osobami w środku przebił barierkę na moście i wpadł do wody. Patrol policji, który przejeżdżał obok, wyciągnął auto na brzeg. W aucie znajdował się kierowca, pasażer i dwuletnia dziewczynka. Dziecko zostało przewiezione do szpitala.

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Źródło:
tvn24.pl

We wpisie Instytutu Pamięci Narodowej - zdaniem europosła Krzysztofa Brejzy - zamieszczono wpis o charakterze "czysto partyjnej i politycznej agitacji na rzecz jednego z kandydatów na prezydenta". Post pojawił się niespełna dwie godziny po ogłoszeniu Karola Nawrockiego na prezydenta PiS. W związku z tym Brejza zwrócił się do IPN z "pilną interwencją".

Wpis o Karolu Nawrockim na profilu IPN. "Pilna interwencja" Krzysztofa Brejzy

Wpis o Karolu Nawrockim na profilu IPN. "Pilna interwencja" Krzysztofa Brejzy

Źródło:
tvn24.pl

Karol Nawrocki ma swój dorobek, ale nie jest związany z partyjną nawalanką - tak o kandydacie PiS-u na prezydenta mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 poseł tej partii Janusz Cieszyński. Europoseł Koalicji Obywatelskiej Andrzej Halicki, odnosząc się do przemówienia kandydata, spuentował to słowami - "Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes Kaczyński. Dziękuję za to, że mnie wybrał".

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

Źródło:
TVN24
"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ogromne stado żubrów przebiegło przez drogę w okolicach Szudziałowa w województwie podlaskim. Materiał otrzymaliśmy na Kontakt24. Na nagraniu widać grupę zwierząt w różnym wieku, od młodych osobników po majestatyczne, dojrzałe zwierzaki.

Stado żubrów zatrzymało ruch

Stado żubrów zatrzymało ruch

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl, bia24.pl

Sztab generalny armii ukraińskiej poinformował o ataku na stację radarową przeciwlotniczego systemu rakietowego S-400 w obwodzie kurskim w Rosji. Według ekspertów wojskowych w Kijowie, zaatakowany sprzęt "terroryzował" przygraniczne tereny Ukrainy, ponieważ był wykorzystywany do ostrzałów celów na ziemi.

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

Źródło:
NV, tvn24.pl

Najpierw zapowiedzieli zwolnienie 5,5 tysiąca osób, a teraz tną pensje dla 10 tysięcy pracowników. Tak Bosch próbuje znaleźć pieniądze w obliczu dużej konkurencji z Chin.

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Źródło:
Reuters

Komenda Stołeczna Policji poinformowała, że policjant, który postrzelił swojego kolegę podczas interwencji na ulicy Inżynierskiej w Warszawie, pełnił służbę od ponad roku. W związku ze śmiercią funkcjonariusza prokuratura wszczęła śledztwo. Według ustaleń dziennikarza tvn24.pl, policjant, który strzelał, był bardzo dobrze oceniany przez przełożonych.

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP
Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Do tragicznego wypadku trzech aut doszło w Przyłubiu (woj. kujawsko-pomorskie). Dwie osoby zginęły na miejscu, trzy trafiły do szpitala.

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Źródło:
tvn24.pl

Mija 30 lat od tragicznego pożaru w hali Stoczni Gdańskiej. Zginęło wtedy siedem osób. To było podpalenie, jednak do dziś nie wiadomo, kto za nie odpowiada. Gdy po koncercie w hali pojawił się ogień, widzowie na początku myśleli, że to efekty świetlne.

Mija 30 lat od tragedii w Stoczni Gdańskiej. "Myśmy byli przekonani, że nas spali żywcem"

Źródło:
Fakty TVN

Stała, cotygodniowa rehabilitacja i perspektywa jeszcze co najmniej siedmiu operacji. Do tego specjalne ubranie, dzięki któremu życie z potężnymi bliznami jest życiem bez bólu. Po koszmarnym wypadku 9-letni Olek ma tylko jedno marzenie: chce wyzdrowieć. Można mu w tym pomóc.

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Źródło:
Fakty TVN

Centymetr kwadratowy - tyle zostało wymierającego w Polsce gatunku mchu na torfowisku na Lubelszczyźnie. Samorządowcy wciąż wydają zgody na eksploatację torfu, nieraz mimo sprzeciwów regionalnych dyrekcji ochrony środowiska, bo wartość torfowisk w kontekście zmian klimatycznych i zapobieganiu powodziom jest nie do przecenienia. W Starym Stręczynie sprawą zajmuje się już prokuratura.

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Źródło:
tvn24.pl

890 błędów, z czego ponad 200 o charakterze krytycznym zawierała dokumentacja projektowa rozbudowy szpitala we Włocławku. W efekcie dwa nowe budynki, które miały być gotowe w 2023 roku do teraz znajdują się w stanie surowym i nie zostaną oddane do użytku wcześniej niż za trzy lata. A cała inwestycja zamiast planowanych 155 milionów będzie kosztować ponad 400 milionów złotych.

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Źródło:
tvn24.pl