Prorosyjskiemu politykowi nie spodobała się książka. Sąd zabronił dystrybucji

Na początku października Wiktor Medwedczuk został przyjęty przez Władimira Putina w rezydencji Nowo-Ogariowo pod Moskwą
Spotkanie Wiktora Medwedczuka z Władimirem Putinem. Zdjęcia archiwalne
Źródło: kremlin.ru

Sąd w Kijowie zabronił dystrybucji książki o poecie i dysydencie z czasów ZSRR Wasylu Stusie. Z publikacji muszą zostać usunięte fragmenty o Wiktorze Medwedczuku, byłym adwokacie Stusa, a obecnie znanym prorosyjskim polityku.

Wasyl Stus był dwukrotnie skazany przez władze sowieckie, najpierw w styczniu 1972 roku - na 5 lat łagru i 3 lata zesłania, a następnie w 1980 roku - na 10 lat więzienia i 5 lat zesłania. Zmarł w 1985 roku w łagrze na Uralu.

Podczas drugiego procesu Stusa w sprawie dotyczącej "antysowieckiej agitacji i propagandy", Medwedczuk był jego adwokatem z urzędu. Często zarzuca mu się łamanie etyki adwokackiej w trakcie tego procesu. BBC podała, że w archiwach zachowany jest stenogram z rozprawy, według którego Medwedczuk mówił, że uważa "kwalifikację działań (Stusa) za odpowiednią".

Oglądaj TVN24 w internecie>>>

Wiktor Medwedczuk jest znanym prorosyjskim politykiem, uważanym za lobbystę interesów Kremla na Ukrainie
Wiktor Medwedczuk jest znanym prorosyjskim politykiem, uważanym za lobbystę interesów Kremla na Ukrainie
Źródło: kremlin.ru

Sam Stus, według niektórych doniesień, nie chciał, by bronił go Medwedczuk - podała BBC, dodając, że inny dysydent Jewhen Swerstiuk wspominał również, iż kiedy Stus spotkał się z Medwedczukiem, od razu poczuł, że jest on "człowiekiem typu komsomolsko-agresywnego, że go nie broni, nie chcę go zrozumieć i faktycznie nie jest zainteresowany jego sprawą".

Według autora wydanej wiosną 2019 roku książki "Sprawa Wasyla Stusa" historyka i dziennikarza Wachtanga Kipianiego adwokat Stusa nie wykonał swojego obowiązku i był kontrolowany przez sowiecki system. Zakazania dystrybucji tej właśnie książki domagał się przed sądem Medwedczuk.

- Jeśli ktoś myśli, że mógłbym uratować Wasyla Stusa, to albo jest kłamcą, albo nigdy nie mieszkał w Związku Radzieckim i nie wie, co to oznacza. Decyzje w takich sprawach zapadały nie w sądzie, ale w instancjach partyjnych i KGB. Sąd jedynie oficjalnie zatwierdzał ogłoszony werdykt - wyjaśniał Wiktor Medwedczuk stacji Hromadske powody pozwu domagającego się wstrzymania dystrybucji książki. Według niego informacje zawarte w książce - Ukraińska Prawda podaje, że książka w 90 procentach składa się z dokumentów archiwalnych - nie odpowiadają rzeczywistości.

Wiktor Medwedczuk jest jednym z liderów prorosyjskiej partii Opozycyjna Platforma-Za Życie. Był szefem administracji prezydenta Ukrainy Leonida Kuczmy. Na Ukrainie uważany jest za lobbystę interesów Rosji. Według doniesień medialnych, prezydent Władimir Putin jest ojcem chrzestnym jego córki, Darii.

Na początku października Wiktor Medwedczuk został przyjęty przez Władimira Putina w rezydencji Nowo-Ogariowo pod Moskwą
Na początku października Wiktor Medwedczuk został przyjęty przez Władimira Putina w rezydencji Nowo-Ogariowo pod Moskwą
Źródło: kremlin.ru

Książki i tak nie ma

Kijowski sąd podzielił zdanie Medwedczuka i zobowiązał Kipianiego oraz wydawnictwo Vivat do usunięcia fragmentów dotyczących polityka i zabronił dystrybucji książki do czasu naniesienia zmian. Medwedczuk chciał nie tylko zakazu wydawania i dystrybucji książki, ale wnioskował też o zakazanie informowania o niej w mediach, obciążenie kosztami sądowymi autora i wydawnictwo oraz o uznanie, że część informacji zawartych w publikacji jest niewiarygodna.

Wydawnictwo zapowiedziało złożenie apelacji. - Ten proces jest bezpośrednim i oczywistym dowodem na to, że sprawa, o którą walczył Stus, jeszcze się nie skończyła. Byliśmy gotowi na taką decyzję, bo naiwnością byłoby mieć nadzieję, że w walce z takim przeciwnikiem od razu wygramy - powiedziała szefowa wydawnictwa Vivat Julia Orłowa, cytowana przez ukraińską sekcję BBC.

Kipiani napisał na Facebooku, że czytelnicy wykupili w poniedziałek książkę z księgarń. Zapewnił, że nakład zostanie dodrukowany.

Czytaj także: