- Jeśli nie będę zadowolony z Julii Pitery, zajmie się ona czymś innym - odpowiada premier na zarzuty PSL dotyczące pełnomocnik rządu ds. korupcji. Ludowcy uznali, że Pitera "jest tendencyjna i czepia się zatrudniania rodziny". I zażyczyli sobie zespołu nadzorującego jej pracę. Minister pomysł się nie podoba. - Nie zgodzę się na relatywizowanie swoich ocen - mówi w rozmowie z RMF FM.
Donald Tusk, pytany przez dziennikarzy, zapewnia, że nie będzie tolerował w swoim rządzie słabych ministrów, tacy będą musieli pożegnać się ze stanowiskiem. - Słaby minister odejdzie, nie będzie go musiał kontrolować żaden zespół - podkreślił premier. - Pomysł powołania zespołu nie jest najmądrzejszy i nie będę się w niego angażował. Chciałbym, by minęły czasy, gdy ktoś kontroluje, a potem powołuje się kogoś, kto kontroluje kontrolującego i jeszcze na samej górze ktoś ich kontroluje - mówił Donald Tusk. Zadeklarował ponadto, że jeśli nie będzie zadowolony z Pitery, to zajmie się ona czymś innym.
"Pitera jest tendencyjna, kontrolujmy ją"
Ludowcy chcą, by "problem Pitery" Waldemar Pawlak poruszył podczas najbliższego spotkania z premierem Donaldem Tuskiem, jak tylko wicepremier wróci z Chin.
W skład zespołu nadzorującego działalność Pitery miałyby wejść dwie osoby, jedna z PO, druga z PSL-u - donosi radio.
- Po to, byśmy wiedzieli, co ona szykuje - mówią nieoficjalnie ludowcy. Politycy mają dość Pitery, bo - ich zdaniem - to ona napędza liczne ataki na PSL. - Jest to nieuczciwość i niesprawiedliwość ze strony tej pani. Wyraźnie widać tendencyjność w postępowaniu pani Pitery - wyjaśnia w rozmowie z RMF FM poseł Eugeniusz Kłopotek (PSL).
Według niego minister przesadza z piętnowaniem PSL-owskiego nepotyzmu. - Nie dajmy się zwariować, że nikt z naszych rodzin nie może pracować w firmach państwowych - mówi.
Sama Pitera zachwycona pomysłem ludowców nie jest. - Fakty nie podlegają subiektywnej ocenie. Nie zgodzę się na relatywizowanie swoich ocen - deklaruje minister. Zaznacza jednak, że czeka na decyzję premiera.
Źródło: RMF FM, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24