Premier Donald Tusk przyjął dymisję wiceministra zdrowia Marka Twardowskiego. Twardowski podał się do dymisji w piątek. Powodami miały być spór o kontrakty na 2011 roku z Federacją Porozumienie Zielonogórskie oraz opóźnienie w wejściu w życie listy leków refundowanych.
- Nie możemy się czuć w swojej pracy ubezwłasnowolnieni. Decyzja to jest decyzja. Jeśli ktokolwiek z nas podejmuje taką decyzję, to pewnie ma jakieś podstawy ku temu - tak jeszcze w piątek Ewa Kopacz komentowała decyzję swojego podwładnego.
Chłopie, jesteś w rządzie, to reprezentujesz rząd. Nawet jeśli kiedyś byłeś po drugiej stronie. A jak nie, to trudno Donald Tusk
Premier wkroczy do trudnych negocjacji
Twardowski jest absolwentem Akademii Medycznej we Wrocławiu. Posiada specjalizacje w zakresie chorób wewnętrznych oraz medycyny rodzinnej. Jest m.in. współzałożycielem Porozumienia Zielonogórskiego, które domaga się wzrostu o 72 grosze tzw. stawki kapitacyjnej (środków wypłacanych przez NFZ za udzielenie porady lekarskiej pacjentowi) za świadczenie wykonane przez lekarza podstawowej opieki zdrowotnej. Obecnie stawka wynosi 8 zł. NFZ podkreśla, że nie ma pieniędzy na taką podwyżkę. Kontrakty muszą zostać podpisane do końca grudnia, w przeciwnym razie pacjenci nie będą mogli korzystać w ramach ubezpieczenia w NFZ z porad medyków należących do PZ, które zrzesza ponad 14 tys. lekarzy.
W środę odbyło się kolejne spotkanie w tej sprawie, w którym uczestniczyła m.in. Kopacz i Twardowski. Negocjacje nie zakończyły się jednak porozumieniem. We wtorek o godz. 10 z przedstawicielami Porozumienia Zielonogórskiego ma się spotkać premier.
Sporna insulina
Innym powodem dymisji miała być kwestia nowej listy leków refundowanych, która wejdzie w życie 30 grudnia, a nie 16 grudnia, jak zapowiadało MZ. Wbrew wcześniejszym deklaracjom resortu zdrowia, może zabraknąć na niej analogów insulin długo działających. Środki na ich refudację miały pochodzić oszczędności, które powstały dzięki korzystnym negocjacjom z koncernami farmaceutycznymi, jednak przeciwko decyzji resortu zdrowia protestowała Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych Lewiatan. Jej zdaniem insuliny analogowe powinny być refundowane tylko w przypadku chorych, dla których są niezbędne z przyczyn medycznych.
Prof. Karl Horvath z Uniwersytetu Medycznego w Graz w Austrii podkreśla, że brakuje dowodów na większą skuteczność kliniczną insulin analogowych. Jego zdaniem badania nie wykazały, by stosowanie analogów było bardziej skuteczne od insuliny ludzkiej.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24