- Jeżeli premier Tusk organizuje igrzyska - to znaczy, że próbuje przesłonić problemy dotyczące chleba - uważa Mariusz Błaszczak. Szef klubu PiS skrytykował huczne obchody 10, rocznicy PO i zapewnił, że jego partia "koncentruje się na konkretach, nie propagandzie" - i swej rocznicy na większą skalę obchodzić nie zamierza.
Zapytany, czy Prawo i Sprawiedliwość, podobnie jak PO, będzie hucznie obchodziło swoje 10-lecie, Błaszczak odpowiedział, że w obecnej sytuacji gospodarczej kosztowne obchodzenie 10-lecia przez PO jest czymś wysoce niestosownym. - Partia rządząca, która sprawiła, że mamy tak wysokie bezrobocie, że mamy olbrzymi deficyt i dług finansów publicznych, gdzie gospodarka naszego kraju jest w stanie złym, nagle obchodzi hucznie swoje 10-lecie, to jest przejaw arogancji władzy - ocenił.
Jego zdaniem takiego typu obchody "to jest działanie, które skupia się na igrzyskach, tymczasem władza powinna dbać o chleb". - Jeżeli premier Tusk organizuje igrzyska to znaczy, że próbuje przesłonić problemy dotyczące chleba. My koncentrujemy się na konkretnych propozycjach dla społeczeństwa, a nie na propagandzie - przekonywał poseł PiS.
"Uda nam się wygrana w wyborach"
Zdaniem szefa klubu parlamentarnego PiS, największym osiągnięciem jego partii w minionym 10-leciu były dwa lata rządów 2005-2007. Po stronie minusów 10-lecia partii wymienił porażkę w wyborach parlamentarnych w 2007 roku. - Co nam się nie udało, ale co nam się uda jesienią, to wygrana w wyborach parlamentarnych. Jesteśmy o tym przekonani. Mamy program, mamy propozycje w sferze społecznej i gospodarczej. Jesteśmy partią ludzi, którzy dają gwarancje, że Polska może być dobrze rządzona - powiedział Błaszczak.
Szef klubu PiS przyjechał do Poznania, by spotykać się z wyborcami w ramach akcji PiS "Polska jest jedna". Do podobnych spotkań parlamentarzystów PiS doszło także w Pile, Koninie i Kaliszu.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24