Na półmetku prezydentury Lecha Kaczyńskiego coraz mniej Polaków chce jego reelekcji - wynika z sondażu GfK Polonia dla "Rzeczpospolitej". Gdyby wybory prezydenckie odbyły się w najbliższą niedzielę, obecny prezydent nie wszedłby nawet do drugiej tury. Nowym prezydentem zostałby Donald Tusk.
Reelekcji Lecha Kaczyńskiego chce zaledwie co dziesiąty Polak. Z sondażu GfK Polonia wynika, że tylko 11 procent respondentów zagłosowałoby za obecnym prezydentem. Zdecydowanie lepszym wynikiem może pochwalić się Donald Tusk. To on mógłby liczyć na fotel prezydenta RP. Chęć zagłosowania w wyborach prezydenckich na obecnego premiera deklaruje 32 proc. badanych.
W drugiej turze Tusk spotkałby się z Kazimierzem Marcinkiewiczem - 13 procent poparcia. Dopiero za jego plecami znalazłby się Lech Kaczyński. Dalsze miejsca zajęliby Zbigniew Ziobro (8 proc.), Włodzimierz Cimoszewicz (7 proc.), Bronisław Komorowski (5 proc.), Jarosław Kaczyński i Radosław Sikorski (obaj po 4 proc.).
W bezpośrednim pojedynku jeszcze gorzej
Gdyby jednak Lechowi Kaczyńskiemu udało się w wyborczym wyścigu przegonić Kazimierza Marcinkiewicza i wejść do drugiej tury, to w bezpośrednim pojedynku z Donaldem Tuskiem i tak przegrałby wyraźnie. Aż 63 procent respondentów wybierając między Tuskiem a Kaczyńskim wskazałoby na tego pierwszego. Za obecnym prezydentem zagłosowałby tylko co czwarty badany.
Telefoniczny sondaż dla "Rzeczpospolitej" GfK Polonia przeprowadziła w poniedziałek 23 czerwca na 1000-osobowej grupie dorosłych Polaków.
Źródło: "Rzeczpospolita"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24