Tatrzańskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami chce, by konie przewożące turystów w górach kontrolował na szlaku weterynarz. - Wystąpiliśmy z wnioskiem do Tatrzańskiego Parku Narodowego, by kogoś takiego zatrudnił - ujawniła szefowa TTOZ, Beata Czerska w programie "24 Godziny".
Beata Czerska wystosowała już w imieniu TTOZ pismo z takim wnioskiem do dyrekcji Tatrzańskiego Parku Narodowego. - Odpowiedź dyrekcji TPN jeszcze nie nadeszła – zastrzegła. Podkreśliła jednak, że kontrole weterynarza mogłyby ustalić, w jakich warunkach pracują zwierzęta i czy nie są przeciążane. - Nie ma dnia, żeby ludzie nie zgłaszali, że konie ciągnące powozy na szlaku są słabe, zmęczone - mówiła.
14 lipca jeden z dwóch koni ciągnących wóz z turystami zasłabł na szlaku pod Morskim Okiem. Film przedstawiający agonię zwierzęcia ujawniły media, po tym jak dotarł do niego Tygodnik Podhalański.
Dziennikarka Kinga Rusin, miłośniczka jazdy konnej, zgadzała się z prezesem TTOZ, uznając, że zatrudnienie weterynarza to bardzo dobry pomysł. – Jego pensja nie jest tak wielka. Nie wyobrażam sobie, żeby przebywał na szlaku codziennie, ale raz w tygodniu mógłby skontrolować konie – stwierdziła.
Dlaczego koń padł
Beata Czerska z TTOZ stwierdziła, że przyczyną śmierci konia na szlaku 14 lipca mogło być przemęczenie. – Skórę miał jak pergamin, to może być odwodnienie. Świadkowie przekazują, że koń był zmęczony. Może należało zmienić konia, a powożący, kierując się chęcią zysku, tego nie zrobił – mówiła. Zgodziła się jednak z Kingą Rusin, że trudno będzie ustalić faktyczną przyczynę zgonu – zwłoki z przyczyn sanitarnych zostały spalone.
– Nikt nie robi sekcji zwłok, te koszty musiałby ponieść właściciel – stwierdziła Rusin. - Nie ma nic nadzwyczajnego w tym, że koń był spocony i zlany pianą. Nie możemy stwierdzić, czy koń padł z odwodnienia - argumentowała dziennikarka. Z jej obserwacji wynikało, że z końmi obchodzono się fachowo. – Miały bardzo dobrą uprzęż, chomąto krakowskie, silniejszy koń szedł z prawej strony – dowodziła.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24