Cztery ofiary śmiertelne i dwie osoby ranne - to bilans wypadku na krajowej "dwójce" w okolicach Mińska Mazowieckiego. Wypadek sparaliżował ruch w okolicy na kilka godzin. Wczesnym popołudniem korki zostały rozładowane - informuje policja.
Do zderzenia dwóch aut osobowych: opla z rumuńską rejestracją i forda zarejestrowanego w Polsce doszło we wtorek ok. 6.35 w miejscowości Chodzczówka Stojecka. Oplem jechało pięć osób, cztery z nich zginęły na miejscu, jedna została ranna i trafiła do szpitala. Podobnie, jak ranny kierowca forda.
Przyczyny wypadku na razie nie są znane, ustala je policja.
Korki rozładowane
Wypadek spowodował olbrzymie korki, które utrzymywały się do wczesnych godzin popołudniowych. Kierowcy, którzy jechali trasą z Warszawy do Terespola napotkali poważne utrudnienia. - Ruch odbywał się wahadłowo. Korki zostały już jednak rozładowane - powiedział TVN24 Mariusz Mrozek z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji.
Na miejscu wypadku oprócz policji są pracowały zastępy straży pożarnej.
Źródło: PAP, TVN24, IAR