Poseł Tomasz Cimoszewicz zrezygnował w środę z pracy w Gabinecie Cieni Platformy Obywatelskiej. To reakcja na zaproszenie do współpracy w tym gremium europosła Kazimierza Michała Ujazdowskiego, byłego wiceprezesa PiS, którego poseł PO uważa za "religijnego fundamentalistę". Rozczarowany tą decyzją jest szef podlaskiej PO Robert Tyszkiewicz.
Lider PO Grzegorz Schetyna poinformował we wtorek, że zaprosił do współpracy w Gabinecie Cieni PO Kazimierza Michała Ujazdowskiego, w przeszłości między innymi wiceprezesa Prawa i Sprawiedliwości. Ujazdowski ma się zająć w Gabinecie zagadnieniami związanymi z państwem prawa i samorządnością.
"Nie widzę możliwości współpracy z religijnym fundamentalistą"
"Złożyłem dziś na ręce przewodniczącego Platformy Obywatelskiej Grzegorza Schetyny moją rezygnację z funkcji wiceministra środowiska w Gabinecie Cieni. Wpływ na tę decyzję ma fakt zaproszenia do współpracy pana Kazimierza Ujazdowskiego, do niedawna wiceprzewodniczącego PiS" - wyjaśnił Tomasz Cimoszewicz na Facebooku. Podobne oświadczenie poseł PO zamieścił również na Twitterze.
Cimoszewicz wytknął między innymi Ujazdowskiemu "skrajnie negatywne podejście" do Platformy. Według niego, "na uwagę zasługuje" także fakt, że "Ujazdowski kilka lat temu oddał głos wspierający karanie więzieniem za stosowanie metody in vitro", której refundację - jak przypomniał - wprowadziła Platforma Obywatelska i którą to refundację "zlikwidował PiS, gdy pan Ujazdowski był jej członkiem".
"Nie widzę możliwości współpracy z religijnym fundamentalistą, osobą, która przez lata pracy wykazywała brak szacunku dla praw człowieka, zarówno dla kobiet, jak i osób o innej orientacji seksualnej" - podkreślił Cimoszewicz.
Wyraził jednocześnie nadzieję, że jego decyzja spotka się ze zrozumieniem członków Gabinetu Cieni.
Cimoszewicz w strukturze Gabinetu Cieni pełnił funkcję wiceszefa Gabinetu Środowiska.
"Pan poseł Cimoszewicz nie odrobił lekcji z historii Platformy"
Rozczarowania decyzją swego partyjnego kolegi nie kryje lider podlaskiej PO i członek Zarządu Krajowego partii Robert Tyszkiewicz.
- Jestem rozczarowany tą decyzją, bo sprawy ochrony środowiska są dla regionu podlaskiego, w którym znajduje się Puszcza Białowieska, niesłychanie ważne. Jestem rozczarowany, że pan poseł nie chce kontynuować pracy nad tym, co tutaj regionalnie jest tak niesłychanie ważne - powiedział Tyszkiewicz.
Zwrócił ponadto uwagę, że Platforma to ugrupowanie centrowe, które budowali "ludzie na lewo od centrum i na prawo od centrum". - Zgoda na to, że taką właśnie tworzymy formułę polityczną jest fundamentem założycielskim Platformy, więc myślę, że pan poseł Cimoszewicz nie odrobił lekcji z historii Platformy - dodał szef podlaskiej PO.
Tomasz Cimoszewicz to syn byłego premiera Włodzimierza Cimoszewicza. W Sejmie zasiada pierwszą kadencję. W wyborach parlamentarnych 2015 roku startował z ostatniego miejsca z listy Platformy Obywatelskiej w Białymstoku - jako kandydat bezpartyjny.
Autor: kb//now / Źródło: PAP