"To krok naprzód", ale potrzebne kolejne działania

Politycy ocenili ustalenia unijnego szczytu
Politycy ocenili ustalenia unijnego szczytu
Źródło: TVN24
- To jest krok naprzód, ale nie jest to krok na sto procent dla odzyskania zaufania - powiedział były prezydent Aleksander Kwaśniewski, komentując ustalenia szczytu w Brukseli. W podobnym tonie wypowiedział się szef sejmowej komisji spraw zagranicznych Grzegorz Schetyna. Zaznaczył jednak, że nie wszystko jest jeszcze ustalone i "konieczne będzie jeszcze jedno spotkanie w tym roku".

Zdaniem Kwaśniewskiego w tym momencie najważniejsze jest wypuszczenie jasnych sygnałów dla rynków, że Europa potrafi poradzić sobie z kryzysem. - To, co musi stać się teraz, to zwiększenie kontroli nad finansami strefy euro i jasny, pozytywny sygnał dla rynków - powiedział były prezydent.

Jego zdaniem jeśli szczyt się powiedzie i przyniesie efekty, następnym krokiem powinna być dyskusja "jak zapewnić Europie wzrost gospodarczy". - Drugą złą wiadomością po kryzysie byłaby recesja - powiedział Kwaśniewski. I podkreślił, że "dobrze się stało, że Polska jest w gronie tych krajów, które będą dyskutowały o umowie międzynarodowej".

Wszystko trwa

Z kolei zdaniem byłego marszałka Sejmu choć nie wszystko się udało, to ustalenia wciąż trwają. - Na razie to wszystko trwa, za nami bardzo długa nocna rozmowa, z konkluzją, z której nie wszyscy możemy być zadowoleni. Nie udał się plan, żeby była zgoda wszystkich 27 krajów Unii na reformę strefy euro - powiedział Schetyna. I dodał, że pomimo tego "jest przygotowany bajpas, połączenie tej trudnej sytuacji z szansami na pełną zgodę". - Wydaje się, że konieczne będzie jeszcze jedno spotkanie i to w tym roku - podkreślił.

Zdaniem Schetyny potrzeba jest debata w polskim parlamencie i dobrze, że taka się odbędzie. - Dobrze, że w przyszłym tygodniu odbędzie się debata w polskim parlamencie, bo ważne jest, żeby także opozycja mogła się wypowiedzieć w tej sprawie. Potrzebny jest głos całego parlamentu, głęboka debata i jesteśmy do niej gotowi. Sprawa jest ważna i będzie stanowić o przyszłości następnych pokoleń - stwierdził szef sejmowej komisji spraw zagranicznych.

Decyzja na szczycie

Po całonocnych negocjacjach przywódcy UE zakończyli rozmowy na szczycie bez porozumienia ws. zmiany traktatu UE.

W piątek po południu, już po konferencji Ewy Kopacz ustalono, że przed połową 2012 r. ma zostać ratyfikowane porozumienie fiskalne, które wprowadzi większą dyscyplinę budżetową i silniejszą integrację gospodarek UE.

Nowe zasady dyscypliny finansów publicznych mają być wdrożone umową międzyrządową 17 państw eurolandu oraz 7 innych, w tym Polski. Za brak kompromisu 27 państw UE obwiniany jest Londyn, który zawetował zmiany traktatu UE w celu wzmocnienia zarządzania gospodarczego eurolandu.

Dokładna treść porozumienia, a tym samym tryb jej przyjęcia w Polsce nie są jeszcze znane.

Czytaj też: Nieformalne spotkanie Francja-Niemcy-Wielka Brytania bez kompromisu

Czytaj raport: Europa nad przepaścią

Źródło: tvn24

Czytaj także: