Ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego bezpiecznie sprowadzili w wigilię Bożego Narodzenia grupę sześciu turystów, którzy zabłądzili w okolicach Przełęczy Liliowe w Tatrach. TOPR-owcy musieli ratować też innego mężczyznę, który nie był w stanie sam kontynuować swojej wyprawy.
Sześciu turystów zabłądziło w poniedziałek w okolicy Przełęczy Liliowe w Tatrach i telefonicznie poprosiło o pomoc TOPR. Ratownicy bezpiecznie sprowadzili turystów na Halę Gąsienicową.
Do centrali ratowników dotarło też w poniedziałek wezwanie pomocy od turysty z Rakonia, który nie był w stanie samodzielnie kontynuować wyprawy. Po ogrzaniu zziębniętego mężczyzny, ratownicy sprowadzili go do Doliny Chochołowskiej.
Awaria wyciągu
W poniedziałek doszło też do awarii wyciągu narciarskiego w Szczyrku. Kolej stanęła około godziny 11.30. Na krzesełkach utknęło 26 osób, musieli ich ściągać ratownicy GOPR.
Beata Markiewicz, rzeczniczka Szczyrk Mountain Resort, do którego należy kolejka, powiedziała, że dopiero po oględzinach wyciągu, będzie można powiedzieć, jaka była przyczyna awarii i kiedy ponownie on ruszy. - Poinformowaliśmy już producenta, żeby wszystko sprawdził. Prawdopodobnie we wtorek wyciąg nie ruszy - mówiła rzeczniczka.
Niebezpiecznie w Tatrach
W Tatrach obowiązuje drugi stopień zagrożenia lawinowego. W poniedziałek całe Tatry są osnute gęstą mgłą, która utrudnia orientację w terenie. Na szlakach zalega śnieg, a miejscami lód. Nie wszystkie ścieżki są przetarte.
Autor: ads//plw / Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Fundacji Ratownictwa Tatrzańskiego TOPR